O tym, że TVN rozważa zwiększenie udziałów w „n” i jednocześnie zwiększenie zadłużenia, „Parkiet” napisał tydzień temu. Wczoraj TVN ogłosił, że wyemituje dwie transze obligacji, w tym jedną – aby przejąć kolejne udziały w platformie cyfrowej.
Pierwsza transza, o wartości do 400 mln euro, zapada w 2017 roku. – Emisja tych obligacji zapewni grupie TVN większą elastyczność finansową – mówił Wojciech Kostrzewa, prezes ITI i szef rady nadzorczej Grupy TVN. Ma posłużyć do całkowitego umorzenia wartych 222 mln euro obligacji, których termin zapadalności przypada w 2013 roku, spłaty 26 mln euro wcześniej zaciągniętego kredytu, zwiększenia o 136 mln euro rezerwy gotówkowej oraz wydłużenia zapadalności długu.
10–11 listopada TVN zacznie roadshow, a 12 listopada ustali cenę obligacji. Będą one miały charakter papierów niezabezpieczonych (high yield), notowanych na giełdzie w Luksemburgu (jest tam też zarejestrowany holding ITI, do którego należy TVN). Wyemituje je spółka zależna TVN zarejestrowana w Szwecji, a gwarantami będą podmioty z grupy TVN. Emisję prowadzi konsorcjum banków JP Morgan i Nomura.
Dodatkowe obligacje o wartości 188 mln euro i terminie zapadalności w 2017 r. mają być wyemitowane na takich samych warunkach na rzecz ITI Media Group i posłużyć do przejęcia 49 proc. udziałów w „n”. – Działania spółki nie zmieniają jej planów dotyczących wypłaty dywidendy – zapewnił Kostrzewa.Transakcja dotycząca platformy „n” powinna zostać sfinalizowana do końca marca przyszłego roku. Prezes tłumaczy ją nowymi celami grupy. – W 2012 roku chcemy, żeby połowa przychodów pochodziła spoza rynku reklamy – mówi.
Zdaniem analityków 188 mln euro to zbyt wysoka cena za 49 proc. akcji „n”. – Cena, którą ITI „zaproponował”, a TVN „zaakceptował”, wydaje się atrakcyjna dla ITI, ale nie dla mniejszościowych akcjonariuszy TVN. Nie jestem dziś w stanie dobrać realistycznych parametrów finansowych i operacyjnych, które uzasadniałaby taką kwotę. Kiedy w marcu TVN zwiększał udziały w „n”, prognozował jej kluczowe parametry na kolejne lata. Nowy prezes odcina się w mojej ocenie od tych prognoz i mówi o nowej strategii. Jeśli więc poprzednie wyceny udziałów w „n” kupowanych przez TVN były niższe od obecnej wyceny, a dotychczas podawane parametry dla „n” są już nieaktualne, nie ma uzasadnienia dla podnoszenia wyceny – mówi Piotr Janik, analityk KBC Securities.