Sygnity nieprędko będzie rentowne

Plan wypracowania w drugim półroczu 20 milionów złotych zysku operacyjnego stoi pod znakiem zapytania

Aktualizacja: 14.11.2009 21:43 Publikacja: 14.11.2009 11:21

Piotr Kardach, prezes Sygnity

Piotr Kardach, prezes Sygnity

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Giełdowej spółce na pewno nie uda się osiągnąć w bieżącym roku zapowiadanych wcześniej przez zarząd 700 mln zł przychodów. – Portfel zamówień pozwala oczekiwać, że będzie to około 640–650 mln zł – mówi Piotr Kardach, prezes Sygnity. W 2008 r. firma miała prawie 1 mld zł obrotów.

Pod znakiem zapytania jest również plan wypracowania w II półroczu 20 mln zł zysku operacyjnego. – Prognoza zakładała, że zrealizujemy wszystkie projekty na ten okres, które mamy w portfelu. Tymczasem w trzech przypadkach klienci zaczynają wspominać o ich lekkim przesunięciu. Jeśli nie będziemy mogli zaliczyć ich w ciężar IV kwartału, to ubytek na wyniku operacyjnym sięgnie około 10 mln zł – sygnalizuje Kardach.

[srodtytul]Kwartał na minusie[/srodtytul]

W III kwartale Sygnity miało 126 mln zł przychodów. Rok wcześniej było to 180 mln zł. Strata operacyjna sięgnęła 4,6 mln zł. W analogicznym okresie 2008 r. zarobek przekroczył 9 mln zł. – W zeszłym roku w ciężar III kwartału zaksięgowaliśmy 12,3 mln zł zysku ze sprzedaży aktywów – przypomina Kardach.

Na poziomie netto strata w poprzednim kwartale wyniosła 3,74 mln zł. Wynik byłby gorszy, gdyby nie sprzedaż spółki zależnej KPG (transakcja poprawiła rezultaty o 1,3 mln zł) i rozwiązanie części rezerw na kary umowne i zagrożone należności (łącznie 4,7 mln zł). Przed rokiem zysk w tej pozycji wynosił 3,74 mln zł.

Narastająco przychody Sygnity wynoszą 408 mln zł wobec 661 mln zł rok temu. Strata operacyjna sięga 106 mln zł (po trzech kwartałach 2008 r. ujemny wynik wynosił 16,8 mln zł), a netto 96 mln zł (21 mln zł).

[srodtytul]Zadłużenie spada[/srodtytul]

Kardach zwrócił uwagę na spadek zadłużenia spółki. Wskaźnik jest z wielką uwagą obserwowany przez wierzycieli. Obecnie zadłużenie netto (zobowiązania minus gotówka) wynosi 37 mln zł. Na koniec września było to 62 mln zł.

Na kontach Sygnity jest 37 mln zł gotówki. Dlatego spółka nie spieszy się z, uchwaloną kilka tygodni temu, emisją akcji, która miała poprawić płynność finansową i pozwolić na realizację kontraktów w IV kwartale. – Prawdopodobnie do końca roku nie będziemy potrzebowali tych pieniędzy – mówi Kardach. Ze sprzedaży akcji spółka mogłaby pozyskać kilkanaście milionów złotych.

Prezes Sygnity nie chciał się wypowiadać na temat perspektyw na 2010 r. – Przyszły rok chcemy poświęcić na dokończenie restrukturyzacji. Portfel zamówień pozwala jednak oczekiwać, że sprzedaż może być wyższa. Presja na marże jest jednak ogromna. Dlatego, jeśli uda nam się wypracować zysk operacyjny, to będzie on niewielki – podsumowuje.

Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza