"W sierpniu 2008 roku TechLab 2000 podpisał z Biatel umowę o współpracy, na mocy której Biatel miał zainwestować w rozwój Sylan oraz produkować na licencji TechLab 2000 urządzenia systemu Sylan, zaś TechLab 2000 odpowiadać za badania i rozwój.
Zabezpieczeniem dla Biatel, z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa były prawa do Sylan, co jest naturalne w takich sytuacjach, gdyż wartością wytwarzaną przez TechLab 2000 jest know-how. Umowa została wypowiedziana przez Biatel i w konsekwencji Biatel należy się zwrot już zainwestowanych w rozwój Sylan pieniędzy. Prawa do Sylan należą natomiast do TechLab 2000" - czytamy w komunikacie.
W komunikacie podkreślono, że pewne elementy dokumentacji Sylan posiadają co najwyżej klauzulę "poufne". Biatel z kolei posiada poświadczenie bezpieczeństwa przemysłowego do "tajne" wydawane przez Służby Ochrony Państwa, co uprawnia go do otrzymania depozytu dokumentacji Sylan.
W środę "Rzeczpospolita" napisała, że w sierpniu 2009 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) powiadomiła prokuraturę o ujawnieniu tajemnicy służbowej w związku z pożyczką pod zastaw dokumentacji technicznej i certyfikacyjnej urządzeń wchodzących w skład systemu Sylan. TechLab podkreśla, że o transakcji informował ABW.
System Sylan jest wykorzystywany m.in. do kodowania rozmów prezydenta i premiera.