– Zakładamy przy tym, że rosnąć będą też nasze przychody – powiedział Piotr Sieluk, prezes GTS Energis. W 2008 roku spółka odnotowała 433 mln zł przychodów i 96,4 mln zł EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację). W I półroczu 2009 roku przychody GTS Energis wyniosły 219 mln zł, o 5 proc. więcej niż rok wcześniej, a EBITDA sięgnęła 59,4 mln zł, o 24 proc. więcej niż przed rokiem. Marża EBITDA operatora wyniosła więc 27,1 proc.

Grupa GTS CE w 2008 roku zmieniła właściciela i przechodzi przeobrażenia. Jej strategia zakłada obecnie budowę zintegrowanego pod względem operacyjnym organizmu, świadczącego usługi w pięciu krajach regionu Europy Środkowej: Polsce, Czechach, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech. Dla przykładu, sprzedaż usług hurtowej transmisji danych i głosu dla wszystkich wymienionych rynków podlega obecnie tylko dwóm menedżerom (w Polsce i w Czechach), a nie każdej z pięciu firm osobno. Nowa operacyjna struktura grupy GTS CE dzieli się na jednostki organizacyjne (tzw. Business Units) i rozciąga się ponad formalnoprawnymi podziałami spółek prawa handlowego. Ma przynieść efekty w postaci oszczędności i zwiększenia efektywności działania grupy.

Sieluk zapewnia, że pierwsze efekty są już widoczne. Zmiany związane z integracją grupy zostały wdrożone w polskiej części w 80 proc. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie wspólnego dla wszystkich spółek z grupy systemu informatycznego do obsługi klientów (CRM). Nowa struktura pozwoliła m.in. na zmniejszenie kosztów operacyjnych oraz wzmocnienie pozycji negocjacyjnej przy zakupach infrastruktury telekomunikacyjnej i systemów IT, które również podlegają zmianie. Od początku roku zatrudnienie w GTS Energis spadło o 35 osób, do 330, choć nie tylko za sprawą restrukturyzacji.

Według Sieluka, przychody GTS Energis rosną za sprawą zwiększania wpływów z transmisji danych i usług centrum danych (miejsca w serwerowniach m.in. w Piasecznie). GTS Energis, jak cały rynek, notuje spadek przychodów z usług głosowych.

Tegoroczne nakłady inwestycyjne operatora mają sięgnąć 17 mln euro. Tyle samo miałyby wynieść w przyszłym roku. – Nasze inwestycje w 2010 roku będą się koncentrować na przejściu na technologię ethernetową oraz rozwoju centrum danych – mówi Sieluk.