Ukarani nie poinformowali nadzorcy o zamiarze nabycia 10,81 proc. akcji Capital TFI. Przed podwyższeniem kapitału MCI Management był jedynym właścicielem MCI Capital TFI. Towarzystwo jest „czapką” nad subfunduszami, w których zgrupowane są spółki portfelowe wchodzące w skład grupy MCI.

Beata Stelmach, członek zarządu MCI Management zapewnia, że ukarani już naprawili błąd i wyjaśnili całą sprawę przed Komisją. – To była pomyłka proceduralna – twierdzi. Zapowiada równocześnie, że wykorzystają ścieżkę odwoławczą.

Według Stelmach, rozwodnienie kapitału w MCI Capital TFI nie będzie miało żadnego znaczenia dla wyników skonsolidowanych giełdowego funduszu. – To MCI Management jest właścicielem certyfikatów, które emitują subfundusze. To MCI Management, na podstawie umowy z MCI Capital TFI, zarządza subfunduszami i inkasuje opłaty za zarządzanie – wskazuje. Nie chce równocześnie zdradzić, kto nabył nowe papiery MCI Capital TFI. – Są to osoby zarządzające jednym z naszych subfunduszy. Operacja ma na celu lepsze związanie ich z grupą, dla której pracują i ma charakter motywacyjny – mówi.