Fundacja Lux Veritatis, współzałożyciel sieci komórkowej wRodzinie, namawia użytkowników, aby nie doładowywali już kart telefonicznych. Poinformowała ich, że podjęła decyzję o rozwiązaniu umowy z CenterNetem, spółką zależną NFI Midas, który prowadzi projekt od strony infrastrukturalnej. To efekt konfliktu biznesowych partnerów. [srodtytul]Fundacja: zrywamy umowę[/srodtytul] Zarząd fundacji Lux Veritatis (wspiera media kierowane przez o. Tadeusza Rydzyka) napisał m. in., że CenterNet zalega z płatnościami oraz nie wywiązywał się z zobowiązań. „Od wielu miesięcy oczekiwaliśmy na uruchomienie usług (...), takich jak: dostępność do Internetu, roaming dla połączeń międzynarodowych, poczta głosowa, MMS, SMS Premium i innych.
Nie mogliśmy również uzyskać wiążącej daty wprowadzenia tzw. usług post-paidowych, czyli umów abonenckich. CenterNet nie regulował również swoich zobowiązań wynikających z umów podpisanych z podmiotami uczestniczącymi w tym projekcie, a zadłużenie firmy CenterNet z tego tytułu jest bardzo wysokie. Z tego co wiemy, przeciwko firmie CenterNet skierowano pozwy do sądu z tytułem nakazu zapłaty” – ogłosiła fundacja.
[srodtytul]Operator: to negocjacje [/srodtytul]
Przedstawiciele CenterNetu odbijają piłeczkę. Twierdzą, że spółka wypełniała postanowienia umowy i to ona pierwsza wypowiedziała Lux Veritatis umowę. Jednocześnie wskazują, że są gotowi do zawarcia ugody. wRodzinie to przecież flagowy projekt: wprowadził on do obiegu około 300 tys. kart SIM z tą marką. Ile jest aktywnych CenterNet nie ujawnia. – Mamy nadzieję na polubowne zakończenie sporu i kontynuowanie współpracy. Ruch Lux Veritatis traktujemy jako próbę wywierania nacisku i technikę negocjacyjną – powiedział Grzegorz Tomczyk, wiceprezes CenterNetu.
– Umowa nakładała na strony pewne obowiązki. Po stronie Lux Veritatis, a dokładnie po stronie wskazanych przez fundację podmiotów, znajdowały się np. organizacja call center, budowa sieci dystrybucji czy marchendising. Niestety wszystkie podmioty, czyli Lux Veritatis oraz firmy Bonum i MCMG, nie wywiązywały się z zobowiązań w stopniu ustalonym w umowie. W związku z tym wstrzymaliśmy płatności. W każdej chwili gotowi jesteśmy je wznowić, jednak tylko gdy druga strona wypełni postanowienia umowy – tłumaczy Jacek Felczykowski, prezes NFI Midas.