Cena walorów Karen obniżyła się na zamknięciu sesji o 4,4 proc., do 1,72 zł, a Komputronika o 3,15 proc., do 12,3 zł. Inwestorzy, którzy po podpisaniu listu intencyjnego z inwestorem z USA dla Karen entuzjastycznie kupowali walory obu firm, teraz stopniowo wycofują zaangażowanie.

Inwestorem jest Amerykanka polskiego pochodzenia – Halina Paszyńska – oraz zależna od niej spółka Texass Ranch Company spod Stargardu. Mają otrzymać 94-proc. pakiet w podwyższonym kapitale Karen w zamian za nieruchomości warte minimum 340 mln zł oraz 53 mln zł gotówki. Dziś Karen może zwołać walne zgromadzenie w sprawie emisji i obniżenia nominału akcji, tak aby móc wyemitować nowe po 0,5 zł.

Prezes Texassu nie ujawniła na razie, o jakie nieruchomości chodzi. Nie wiadomo też, w jaki sposób spółka z Koszewka chce sfinansować zakup wierzytelności wobec Techmeksu od Karen. Wiadomo, że ma odkupić ją po wartości nominalnej – za 9,56 mln zł (na tyle też jest wyceniona w księgach Karen).

„Rozwód” oznacza dla Komputronika konieczność uregulowania pożyczek i zobowiązań jego i pozostałych podmiotów z grupy wobec Karen. Chodzi o 9,94 mln zł. Dodatkowo odkupi on od Karen sklepy detaliczne z towarami, a jego spółka zależna – znaki towarowe. To 25,06 mln zł. Nie znaczy to, że do Karen trafi 35 mln złotych w gotówce.

Komputronik wyemituje dla Karen trzyletnie obligacje zamienne na akcje... Karen (1: 1; po cenie 2,86 złotych). Zostanie mu ich 18 mln i druga opcja – sprzedaży tych papierów inwestorom po 2,66 zł. To o 6 gr więcej, niż Komputronik płacił średnio za akcje Karen. Do realizacji opcji lub zamiany obligacji nadwyżka ta nie będzie księgowana w poczet zysków.