Netia przymierza się do dywidendy

Choć wyniki za II kwartał były lepsze, niż oczekiwano, firma nie podniosła prognoz, zapowiadając kosztowniejsze akcje marketingowe. Szykuje się też do przejęć

Publikacja: 06.08.2010 08:19

Prezes Mirosław Godlewski nie chce deklarować, kiedy w ofercie Netii pojawi się telewizja.

Prezes Mirosław Godlewski nie chce deklarować, kiedy w ofercie Netii pojawi się telewizja.

Foto: Fotorzepa

Akcje Netii zaliczały się wczoraj do jednych z atrakcyjniejszych inwestycji na warszawskiej giełdzie. Na słabym rynku zyskały na wartości 1,5 proc. Na zamknięciu kurs wyniósł 4,9 zł.

Firma opublikowała wczoraj wyniki za II kwartał. Okazały się lepsze niż średnia prognoz analityków z biur maklerskich. Netia wypracowała 394 mln zł przychodów, 95,3 mln zł EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację), 20,5 mln zł zysku operacyjnego i 15,6 mln zł zysku netto.

Analitycy ankietowani przez PAP szacowali, że operator wykaże 16,7 mln zł zysku operacyjnego, a na czysto zarobi 13,2 mln zł. Ich oczekiwania co do przychodów Netii były tylko nieco niższe, niż pokazała rzeczywistość (388 mln zł). Oczekiwali 90,2 mln zł EBITDA.

[srodtytul]Prognozy utrzymane [/srodtytul]

– To już tradycja, że odnotowujemy zysk netto, czego nie mogłem powiedzieć rok temu – mówił Jonathan Eastick, członek zarządu Netii odpowiedzialny za finanse. – Coraz ważniejszy dla marży EBITDA (jest nawet wyższa, niż zakładaliśmy, bo wyniosła w II kw. 24,2 proc.) jest efekt podziału usług między stosowanymi technologiami. Coraz więcej klientów korzysta też z więcej niż jednej usługi – mówił. W II kwartale z dwóch usług Netii: Internetu i telefonu, korzystało 26 proc. klientów.

Mimo że w sumie półroczne rezultaty alternatywnego operatora stanowią nieco więcej niż połowę prognozowanych wyników na cały 2010 rok, zarząd spółki nie zdecydował się na jej podwyższenie. Prognoza mówi o 1,55 mld zł przychodów, 360 mln zł EBITDA, 60 mln zł zysku operacyjnego oraz o zamknięciu trwających 12 miesięcy zyskiem netto. Po sześciu miesiącach przychody firmy sięgnęły blisko 781 mln złotych, EBITDA niemal 189 mln zł, a zysk operacyjny 40 mln zł.

[srodtytul]Chwilowo wolniej w Internecie [/srodtytul]

Brak zmian prognoz tłumaczą plany Netii na II półrocze. Musi ona w tym czasie przyspieszyć sprzedaż usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu, która w minionym kwartale nie szła zbyt dobrze. Netia pozyskała w tym czasie tylko 20,1 tys. klientów, podczas gdy przez pierwsze trzy miesiące roku ponad 44 tys. Spółka tłumaczyła spowolnienie mniej agresywną kampanią promocyjną, wydarzeniami jednorazowymi (chodzi zapewne o powodzie oraz żałobę narodową) oraz sezonowością. Łącznie po sześciu miesiącach w bazie klientów Netii było 623 579 użytkowników Internetu, a wczoraj 630 tys., co oznacza, że aby zrealizować cel na ten rok, przez dwa ostatnie kwartały musi przyłączyć jeszcze 70 tys. internautów.

– III i IV kwartał to zwykle okres ożywienia. Przygotowujemy też w tym celu atrakcyjne kampanie – mówił Mirosław Godlewski, prezes Netii. Jonathan Eastick, członek zarządu Netii odpowiedzialny za finanse, przyznawał, że przyspieszenie będzie oznaczało wyższe koszty pozyskania klienta. Tendencję wzrostową w tej pozycji kosztowej widać też już w wynikach za II kwartał, co przedstawiciele firmy tłumaczą kampanią, w której operator dodawał tani modem WiFi.

Według zarządu niezagrożony jest cel Netii dotyczący liczby klientów usług głosowych. Ma ich być na koniec roku 1,225 mln (w czerwcu 1,182 mln). Spółka podtrzymała też, że uwolni ponad 500 węzłów LLU (do tej pory 400), co oznacza uzyskanie dostępu do tylu central telefonicznych TP i wykorzystanie jej łączy do świadczenia pakietu własnych usług klientom TP.

[srodtytul]Co dalej z telewizją? [/srodtytul]

Nadal nie wiadomo, czy i kiedy w ofercie Netii pojawi się telewizja. Najpierw operator miał ją przygotować we współpracy z platformą „n”, potem z Cyfrą +. Nie ma jednak szczęścia. W obu tych firmach w ostatnich miesiącach doszło do zmian w składach zarządów. – Skupiamy się na tym, aby zrobić to dobrze, a nie szybko. Mamy kilka możliwości, nad którymi pracujemy. Dziś nie będę deklarował, w którym kwartale usługa się pojawi – mówił wczoraj Godlewski.

Spółka podtrzymała zainteresowanie dużymi przejęciami: Exatelu czy Dialogu. Przypomniała, że zadbała o wyższy kredyt na ten cel. – Chcemy być przygotowani do udziału w akwizycjach, do których może dojść w drugiej połowie roku – mówił Eastick. – Zaczynamy myśleć o wysokości dywidendy, jaką moglibyśmy wypłacić w 2011 roku, gdyby do tego czasu nie doszło do żadnej akwizycji – zakończył.

Technologie
Atende zamieniło straty w zyski. Akcje drożeją
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
Polskie firmy ciągle nie mogą wyjść z dołka
Technologie
yarrl z dużą umową. Akcje drożeją
Technologie
Telekomy rozwiną skrzydła w kolejnych kwartałach
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Technologie
Cloud Technologies przejmuje w Kanadzie
Technologie
Spyrosoft idzie jak burza. Akcje drożeją