Pierwsza z firm może wydać na ten cel do 1 mln zł i nabyć do 0,5 mln akcji po cenie nie wyższej niż 4,5 zł. Skup będzie prowadzony do końca roku. Kapitał zakładowy firmy dzieli się na 9,02 mln akcji. W czwartek walory Procadu kosztowały, po 2,3-proc. wzroście kursu 3,17 zł. Gdańska spółka nie po raz pierwszy transferuje gotówkę do akcjonariuszy, odkupując od nich własne papiery. Ma ich już łącznie (razem z pakietem kupionym 1 i 2 września) 923 tys. sztuk. Pakiet stanowi 10,24 proc. kapitału. Docelowo walory zostaną umorzone.

Calatrava Capital jest beniaminkiem, jeśli chodzi o skup własnych akcji. Firma zdecydowała się na ten krok, bo w ocenie zarządu jej papiery są mocno niedowartościowane. Kosztują na GPW po 0,32 zł, podczas gdy ich wartość nominalna to 0,5 zł.

Zgodnie z decyzją akcjonariuszy spółka może wydać na buy-back aż 15,2 mln zł. Cena maksymalna, którą może płacić za akcje, to 0,5 zł. Skup będzie prowadzony do końca 2011 r. Nabyte walory zostaną umorzone. Nie można jednak wykluczyć, że Calatrava Capital zmieni ich przeznaczenie. Może nimi np. rozliczać przejęcia. Płynne środki, którymi obecnie dysponuje spółka, są daleko mniejsze niż budżet buy-backu, dlatego należy przyjąć, że będzie on prowadzony z przerwami, w miarę jak będą do niej spływały pieniądze uwalniane np. ze sprzedaży aktywów.

Nie można wykluczyć, że do grona firm skupujących własne akcje wkrótce dołączy K2 Internet. Firma może nabyć do 20 proc. papierów. Obecnie kapitał dzieli się na 2,03 mln walorów. Budżet buy-backu nie przekroczy 3 mln zł. K2 Internet wstrzymywało się do tej pory z uruchomieniem buy-backu, bo musiało się liczyć z potrzebą dokapitalizowania serwisu Audioteka.pl, który zajmuje się sprzedażą e-booków przez Internet. Niedawno zapadła jednak decyzja o wprowadzeniu Audioteki.pl na NewConnect. Debiut poprzedzony będzie ofertą prywatną, która zapewni jej niezbędne finansowanie.