To jej pierwszy dodatni wynik od lat. Wcześniejsze narastające niepokryte straty spółki sięgały na koniec 2009 r. blisko 170 mln zł. Z tego też powodu – wynika z treści sprawozdania finansowego Astera zamieszczonego w Monitorze Polskim B – PricewaterhouseCoopers audytujący wyniki firmy zauważył, że udziałowcy musieli w tym roku zdecydować o dalszym istnieniu sieci. Mogli wyrazić decyzję pozytywną, bo w komentarzu do raportu zarząd zapewnił, że prognozy co do gotówki wypracowywanej przez Aster stanowią bufor bezpieczeństwa dla jej działania. Skalę wpływów pieniężnych firmy obrazuje tzw. EBITDA, której wysokość w 2009 r. wyniosła 246 mln zł.

Zysk netto Astera od lat dusi wysoki dług. Na koniec grudnia ubiegłego roku spółka winna była bankom 1,47 mld zł, a firmie powiązanej – EECF Gamma – 140,3 mln zł. Koszty obsługi kredytów i pożyczek sprowadzały do tej pory wynik Astera pod kreskę. W ubiegłym roku zostały jednak mocno ograniczone. Podczas gdy w 2008 r. wynosiły 231 mln zł, to w zeszłym roku już „tylko” 135,7 mln złotych. Dług stanowi główne utrudnienie przy wycenie Astera przez potencjalnych kupców. Z naszych informacji wynika, że wielu z nich przygotowuje obecnie własne szacunki wartości kablówki. Nikt nie chce o nich mówić oficjalnie. Nieoficjalne oceny wahają się od jednego złotego do kilkuset milionów złotych za udziały kablówki.

Mid Europa Partners wystosował memoranda informacyjne dotyczące sprzedaży kablówki dwa tygodnie temu. Otrzymały go m.in. Telekomunikacja Polska i Polkomtel (operator sieci Plus), ale także giełdowe Multimedia Polska, konkurująca z nimi teraz także w Warszawie gdyńska Vectra oraz UPC Polska.

[ramka]2,77 mln zł - tyle – za sprawą dużego długu – zarobiła na czysto sieć kablowa, o którą starać się będą najwięksi operatorzy telekomunikacyjni[/ramka]