Wszczęte 2 kwietnia przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postępowanie administracyjne było odpowiedzią na liczne sygnały napływające od abonentów telewizji „n". Wątpliwości Urzędu wzbudziły działania spółki dotyczące wprowadzenia oferty „nc+", polegające na zmianie warunków umów o świadczenie usług dostępu do programów telewizji satelitarnej w zakresie ceny usługi, pakietu programowego oraz okresu na jaki umowa została zawarta.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wykazała, że ITI Neovision jednostronnie zmieniając umowy zawarte z abonentami telewizji „n" złamała prawo. Zdaniem Urzędu, treść zawartych z abonentami umów nie stanowiła podstawy do dokonania takiej zmiany, a informując konsumentów o tym spółka  naruszyła dobre obyczaje, wprowadzając ich w błąd. Ponadto, jednostronna zmiana warunków umowy naruszała dobre obyczaje, gdyż dotyczyła również umów zawartych na czas oznaczony.

Prezes UOKiK zakwestionowała również sam sposób przekazywania informacji o zmianie umowy konsumentom oraz zbyt krótki termin na złożenie rezygnacji z automatycznego przejścia na ofertę „nc+". Zdaniem Urzędu, redakcja pisma skierowanego do abonentów oraz sposób prezentacji nowych warunków wprowadzały w błąd konsumentów . Nawet rozważni konsumenci mogli nie dostrzec informacji o zmianie warunków zawartych w piśmie prezentującym głównie ofertę programową nowego operatora. Skutkiem tego nie mogli oni świadomie zdecydować o wyborze najkorzystniejszej oferty.  Niezgodne z prawem były również  przewidziane przez spółkę zbyt krótkie terminy na podjęcie decyzji co do przyszłej umowy. Jednocześnie w przypadku braku odpowiedzi konsumenta następowało niezgodne z prawem automatyczne zastępowanie starej oferty nową.

Nałożyliśmy na spółkę obowiązek usunięcia   powstałych skutków naruszeń w odniesieniu do wszystkich kategorii abonentów. Zarówno tych, którzy zdecydowali się na rozwiązanie umowy dając im szansę powrotu do oferty, w ich opinii uznanej za korzystną jak i tych, którzy mają jeszcze do końca maja czas na podjęcie decyzji – mówi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK