– Chcemy się zabezpieczyć na wypadek, gdyby na pierwszym walnym zabrakło kworum do podjęcia stosownych uchwał – wyjaśnia Paweł Narkiewicz, prezes Calatrava Capital. Ma nadzieję, że drugie walne nie będzie potrzebne.
Kierowany przez niego fundusz chce wyemitować dwie serie obligacji. Pierwsza, dotycząca obligacji zwykłych, będzie miała wartość do 50 mln zł. Papiery emitowane będą na trzy lata w transzach. Druga seria, o wartości do 25 mln zł, będzie dotyczyła obligacji zamiennych?(również trzyletnich) na akcje. Papiery będą wprowadzone do alternatywnego systemu obrotu. Cena emisyjna nowych akcji będzie wynosiła 0,5 zł. Na GPW za walory Calatravy Capital płacono we wtorek 38 gr.
Narkiewicz twierdzi, że fundusz nie zamierza szybko plasować obligacji. – W pierwszej kolejności chcemy finansować nowe projekty ze środków własnych lub kredytem bankowym. Emisja obligacji, przede wszystkim papierów zamiennych na akcje, to ostateczność, której chciałbym uniknąć, żeby nie rozwadniać kapitału. Warto mieć jednak taką rezerwę w odwodzie na wypadek, gdyby trafił nam się ciekawy, duży projekt – wyjaśnia.
Twierdzi, że Calatrava Capital jest w stanie finansować ze środków własnych i długiem bankowym przedsięwzięcia za 20–30 mln zł. – Pracujemy nad takimi tematami, m.in. w branży deweloperskiej, gdzie ze względu na kondycję tej branży można znaleźć sporo okazji – podsumowuje. Nie zdradza szczegółów. Nie wyklucza, że do końca roku spółka pochwali się podpisaniem umowy.