Netia: Rok bez przejęć. Może tylko ktoś kupi Multimedia

Z prezesem Netii Mirosławem Godlewskim o planach zarządu operatora na najbliższy rok i perspektywach rynku telekomunikacyjnego jako takiego rozmawia Urszula Zielińska

Aktualizacja: 24.02.2017 00:11 Publikacja: 23.12.2011 00:42

Netia: Rok bez przejęć. Może tylko ktoś kupi Multimedia

Foto: Archiwum

Netia kupiła Telefonię Dialog i Crowley Data Poland. W sumie to zakupy za ponad 1 mld zł. Odtrąbi pan teraz sukces?

Odtrąbię początek trudnej pracy nad integracją firm, które w tym roku przejęliśmy. Są to w sumie cztery firmy; razem z Crowley i Dialogiem przejęliśmy przecież także Petrotel oraz Avistę, a dodatkowo Netia ma sporą spółkę zależną konsolidującą rynek małych operatorów. Rok 2012 minie nam więc na pracy nad ich operacyjnym łączeniem. A cel to stworzenie jednej spójnej firmy.

Jak ten proces będzie przebiegał?

Do marca–kwietnia chcielibyśmy zakończyć prace analityczne, na podstawie których podejmiemy decyzje, co dalej z ofertami produktowymi Dialogu i Netii, które w grupie zachować, jakie systemy IT pozostawimy, a z których zrezygnujemy. Do tego czasu zdecydujemy też, co dalej z głównymi markami obu firm. Co do marki Crowley Data Poland mamy jasność. Podpisując umowę o jego przejęciu, zgodziliśmy się, że będziemy wykorzystywać brand Crowley tyko przez maksymalnie sześć miesięcy. To w końcu nazwisko byłego właściciela spółki i nie należy go nadużywać.

Netia może łatwo zrezygnować z marki Dialog? Zwykle gdy przejmuje się daną firmę, płaci się także za jej brand albo wycenia się go po transakcji.

W tym przypadku marka Dialog nie była przedmiotem wycen i transakcji. Niewykluczone jednak, że – tak jak to zrobiliśmy z naszymi markami – także i tę nową dla nas wniesiemy docelowo do specjalnej, nowo utworzonej spółki, która zajmuje się zarządzaniem znakami towarowymi, i że zostanie ona wyceniona. Wiemy, że Dialog ma słabszą rozpoznawalność w skali ogólnopolskiej, ale za to bardzo dobrą na Dolnym Śląsku, gdzie kojarzy się też z wysoką jakością usług. Nie wykluczamy zatem, że brand ten zostanie w naszym portfelu, czy to jako marka lokalna, czy to jako nazwa jednej z ofert.

Wracając do pytania o harmonogram integracji przejętych firm z Netią: chcielibyśmy zakończyć 80?proc. inicjatyw z nią związanych do końca 2012 r. A tylko 20 proc. zostawimy na 2013 r.

Podtrzymuje pan, że roczne synergie uzyskane z tytułu integracji Netii z przejętymi firmami wyniosą 106 mln zł?

To poziom minimum. Spodziewam się, że znacząco przekroczymy ten cel.

Mówi pan o integracji operatorów, ale czy nie obawia się pan w związku z tym odpływu klientów?

Nie obawiam się i mówię to na podstawie naszych doświadczeń przy Tele2. Oczywiście, w obu firmach odnotowujemy pewną skalę rezygnacji z usług, naturalną w branży, ale nie jest ona związana z integracją jako taką.

Czy pana zdaniem przejęcia poczynione w tym roku przez Netię wpłyną na rynek telekomunikacyjny, czy na otoczenie firm, złożone także z kontrahentów telekomów?

Te zmiany będą bardzo duże. Ponieważ skala naszej działalności rośnie, w naszym odczuciu rośnie także nasza pozycja negocjacyjna. Oczekujemy, że dostaniemy dodatkowe upusty od naszych kontrahentów. Część z nich odczuje zapewne znaczącą zmianę skali własnych biznesów. Może to dotyczyć np. Ericssona, który jest naszym partnerem od kilku lat i prowadzi outsourcing naszych sieci. Jeżeli będzie świadczył usługi nowej grupie Netia, spodziewam się, że jego działalność może urosnąć o 40–50 proc. Dla innych firm nasz wzrost może oznaczać utratę części przychodów.

Przejęty przez Netię Dialog dzierżawi sieci od Exatelu (grupa PGE) tam, gdzie nie ma własnej infrastruktury. Skoro sieci Netii i Dialogu się uzupełniają, to czy Exatel nie straci partnera?

Dialog na pewno będzie mógł zejść z dzierżawy niektórych relacji światłowodowych kupowanych w Exatelu i przejść na nasze, ale sądzę, że nie ze wszystkich.

To jaka będzie ta Nowa Netia w 2012 r.? W zestawieniu pro forma zarząd prognozował, że jej przychody wyniosą 2,25 mld zł, ale nie uwzględnili państwo wzrostu organicznego spółek tworzących grupę.

A to dlatego, że nie patrzymy na te spółki oddzielnie. Wspólną prognozę organicznego wzrostu podamy pewnie około kwietnia przyszłego roku.

Pewne rzeczy są zależne od sytuacji makroekonomicznej. Wielu klientów powstrzymuje się dziś od zakupu nowych usług. W budżetach domowych ubywa środków, perspektywa zatrudnienia jest dziś niestabilna. To wszystko wpływa na spowolnienie tempa wzrostu rynku. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się stanie w nowym roku.

Zakładamy, że nowa Netia będzie dalej rosnąć w tempie jednocyfrowym. Będziemy też jednocześnie koncentrowali się na poprawie rentowności grupy. Dokładną prognozę średnioterminową podamy jednak w przyszłym roku. Wraz z przejęciem Dialogu będziemy mieć w sumie około 950 tys. abonentów Internetu szerokopasmowego, czyli będziemy bardzo blisko naszego celu 1 mln użytkowników tej usługi.

Planowana marża EBITDA na 2012 r. to 28 proc. Czy przejęcie Dialogu ją czasowo obniży?

Zakładam, że w 2012 r. przejęcia będą miały neutralny wpływ na marżę EBITDA. Już uzyskamy pierwsze synergie, ale i poniesiemy związane z tym koszty. Pozycje te powinny się niwelować.

Mówi pan, że 2012 r. minie Netii pod znakiem integracji przejętych firm. Nie będzie więc w przyszłym roku większych zakupów: Exatelu, TK Telekom?

Ciągle jesteśmy zainteresowani konsolidacją rynku, czego dowodzi np. chyba już 40. od połowy 2007 r. przejęta przez nas w zeszły piątek sieć ethernetowa: kupiliśmy w Krakowie spółkę NetSystem, wraz z którą przejęliśmy 2,1 tys. nowych abonentów. Tego typu transakcji będzie więcej w 2012 r.

Moim zdaniem jednak w związku m.in. ze zmianami we władzach spółek z udziałem Skarbu Państwa przyszły rok nie będzie raczej obfitował w duże transakcje z udziałem operatorów telekomunikacyjnych. Historia pokazuje, że nowi zarządzający nie kontynuują współpracy z doradcami wyłonionymi przez swoich poprzedników, nie kończą procesów przez nich zaczętych. A zanim podejmą nowe decyzje, minie sporo czasu.

Dodatkowo sytuacja makroekonomiczna sprawi, że przyszły rok nie będzie obfitował w podmioty dysponujące gotówką i tanimi kredytami, a więc w firmy chętne, aby przejmować. W związku z tym konkurencja (na rynku fuzji i przejęć – red.) – przynajmniej na początku 2012 r. – będzie ograniczona. Może wyjątkiem będzie rynek sieci kablowych, gdzie spodziewałbym się ewentualnie zmian w strukturze właścicielskiej Multimedia Polska. Tu potencjalnych kupujących jest dwóch: UPC i Vectra.

Z naszego punktu cisza na rynku fuzji i przejęć to dobra informacja. Uważamy, że przez rok czy półtora roku największe korzyści będziemy osiągać dzięki integracji własnych firm.

Na sprzedaż są aktywa telekomunikacyjne MNI. Netia nie jest nimi zainteresowana?

Bylibyśmy zainteresowani być może sieciami dawnego Hyperiona. Myślę jednak, że analitycy wskazujący na małą przejrzystość grupy MNI mają rację, a na podstawie takiego obrazu trudno jest podejmować decyzje.

W sieci stacjonarne chciałaby inwestować Polska Telefonia Cyfrowa (T-Mobile). Sądzi pan, że zainteresuje się Netią?

To pytanie do prezesa PTC.

Zapytam inaczej: są między Netią a operatorem komórkowym synergie do wykorzystania?

Na świecie, w Europie usługi konwergentne coraz bardziej wychodzą na światło dzienne. Operatorzy mobilni wykorzystują sieci stacjonarne, aby oferować klientom usługi multimedialne. Także obszar współpracy z siecią mobilną jest rzeczywiście duży. Co więcej, operatorzy komórkowi w Polsce wyczerpali możliwości rozwoju, a nadal generują dużo gotówki. Muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, jak chcą ją ulokować.

A jeśli PTC jednak nie zdecyduje się na przejęcia?

Netia ma plany całkowicie samodzielnego rozwoju. Możemy dalej konsolidować branżę. Robimy to krok po kroku. Dziś jesteśmy na etapie prac nad integracją. Będziemy dalej modernizować infrastrukturę, a jeśli rynek wyrazi zainteresowanie – łączyć ofertę z mobilną. Za dwa lata zastanowimy się nad ewentualną modyfikacją strategii.

Skoro 2012 r. będzie trudny, to może inwestycje spółki będą niższe niż wcześniej planowane?

W 2008 r., gdy wszyscy obcięli budżety w związku z kryzysem, my tego nie zrobiliśmy i dobrze na tym wyszliśmy. Teraz zrobimy to samo. Będziemy realizować nasz plan. Nasze nakłady sięgną do 15?proc. przychodów.

Zakończyliśmy uwalnianie węzłów LLU – mamy ich już ponad 700 (central TP, w których Netia zbudowała własną infrastrukturę – red.) i teraz podobną kwotę, jaką wydawaliśmy na ten cel, przeznaczymy na modernizację sieci do standardu NGA. Ten rok zakończymy z 515 tys. gospodarstw domowych w zasięgu takiej sieci, przyszły z 800 tys., a być może będzie ich więcej. Dialog, który w tym roku przyłączył światłowodem 30 tys. gospodarstw domowych, podobną ich liczbę zdobędzie też w 2012 r. Do tego nasze inwestycje obejmą także wydatki związane z integracją, ale te – liczymy – zwrócą się w ciągu 12?miesięcy.

Nie będzie to pana zdaniem rok dużych przejęć, może Netia wypłaci inwestorom wyższą dywidendę?

Mamy możliwość skupienia jeszcze 10 proc. akcji własnych na mocy uchwał walnego zgromadzenia z tego roku. Czy skorzystamy z niej – decyzje będziemy podejmować zapewne około połowy 2012 r.

Dziekuję za rozmowę.

Technologie
CD Projekt odsłania karty. Wiemy o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?