Agora podała dziś wyniki finansowe za I kwartał, które nieco odbiegały od oczekiwań analityków na minus. Jednocześnie grupa podtrzymała swoje lutowe prognozy dla rynku reklamy, które mówią o maksymalnie 3-proc. wzroście w tym roku.

Przychody mediowej grupy sięgnęły 281,3 mln zł, o 5 proc. mniej niż rok wcześniej, strata operacyjna wyniosła 2,1 mln zł (przy 10,2 mln zł zysku operacyjnego rok wcześniej) , a strata netto przypadająca na akcjonariuszy jednostki dominującej: 1,5 mln zł (trok wcześniej było to 7,1 mln zł zysku).

Analitycy ankietowani przez Reutera zakładali 281 mln zł przychodów oraz zerowe wyniki netto i operacyjny.

Dzień przed podaniem wyników spółka ogłosiła, że jej zarząd zarekomenduje akcjonariuszom wypłatę podwójnej względem standardowej wysokości dywidendę za 2011 rok (1 zł za walor), na co przeznaczy nie tylko cały zysk wypracowany w 2011 roku, ale też ponad 30 mln zł z kapitału zapasowego. Zdaniem analityków mogło to oznaczać, że w Agorze nie doszło do jakiejś planowanej akwizycji. – Jeśli chodzi o środki, które mogą zostać przeznaczone na dywidendę, to nie jest to poziom, który mógłby rozstrzygać o naszym apetycie rozwojowym czy akwizycyjnym. Jest to poziom, który pozwoli nam prowadzić nasza politykę rozwojową, a ewentualną nadwyżką gotówki dzielić się z akcjonariuszami – mówi Grzegorz Kossakowski z zarządu Agory. Nie chciał komentować pytań o podawane przez „Rz" i „Parkiet" informacje o tym, że Agora poszukuje na rynku kilkuset milionów gotówki (według naszych informacji rozważała poszerzenie kredytu lub wyemitowanie obligacji). – To są spekulacje i trudno nam je komentować. Nie mamy problemów finansowych, które zmuszałyby nas do zwiększania zadłużenia – powiedział tylko Kossakowski.

Analitycy ING sugerowali Agorze niedawno dalsze cięcia kosztów w segmencie prasy w związku z mało optymistycznymi prognozami dla segmentu dzienników i dla sprzedaży „Gazety Wyborczej". – Rynek reklamy nie rozwija się zbyt dynamicznie, będziemy dostosowywać się do zachodzących na nim zmian – mówił Zbigniew Bąk, wiceprezes Agory. Spółka chce najmocniej rozwijać się w Internecie i w segmencie kinowym, gdzie planuje inwestycje w nowe obiekty.