Procad, zajmujący się sprzedażą oprogramowania Autodesk (specjalistyczne systemy IT dla projektantów, architektów), miał w pierwszych trzech miesiącach, na poziomie skonsolidowanym, 12,38 mln zł przychodów tj. o 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Na poziomie jednostkowym obroty powiększyły się rok do roku o 13 proc. Dzięki ścisłej kontroli kosztów zarobek brutto grupy na sprzedaży wzrósł o 9 proc. do 2,66 mln zł co oznaczało, że marża na tym poziomie pozostała na poziomie 21 proc. Wynik operacyjny sięgnął 410 tys. zł wobec 182 tys. zł rok wcześniej choć, jak przyznaje zarząd rosnąca konkurencja wymusza zwiększanie nakładów związanych z pozyskiwaniem klientów. Na poziomie netto gdańska grupa zarobiła 359 tys. zł czyli 46 proc. więcej niż w I kwartale 2011 r.

Zarząd Procadu tłumaczy solidne wyniki finansowe m.in. poprawą kondycji spółki zależnej Desart, która świadczy usługi projektowe dla branży motoryzacyjnej, stoczniowej i przemysłu wydobywczego. W całym 2011 r. podmiot miał 7,35 mln zł przychodów i 0,69 mln zł zysku netto. W I kwartale tego roku sprzedaż sięgnęła już 1,92 mln zł a czysty zarobek 0,22 mln zł. Pozytywnie na rezultaty Desart wpływała rozpoczęta w 2011 r. współpraca z nowym, rozwojowym klientem z rynku niemieckiego.

Negatywnie na wyniki grupy wpływała jednak inne spółka zależna: Cador i AutoR KSI. Pierwszy z podmiotów wykazał stratę netto rządu 62 tys. zł a drugi 103 tys. zł. Zarząd Procadu rozpoczął restrukturyzację AutoR KSI (giełdowa firma jest od 27 kwietnia jedynym właścicielem tego przedsiębiorstwa).

Na koniec marca grupa miała na kontach 2,24 mln zł gotówki. Kolejne 1,99 mln zł Procad miał ulokowane w jednostkach inwestycyjnych KBC GAMMA SFIO. W portfelu giełdowej spółki były również obligacje spółek Orzeł (za 0,6 mln zł) i Lokaty Budowlane (również 0,6 mln zł). Wartość rynkowa Procadu to 11 mln zł.