Wojna sądowa pomiędzy C&C Energy i Komputronikiem, dotycząca zapisów umowy inwestycyjnej z połowy 2010 r., weszła w kolejną fazę. Pierwsza z firm poinformowała we wtorek, że otrzymała postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który oddalił zażalenie Komputronika na wcześniejsze postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie (XX Wydział Gosporadczy). Sąd Okręgowy nadał klauzulę wykonalności wyrokowi sądu polubownego Cywilnego Sadu Arbitrażowego Eurolegis, który zapadł  21 czerwca. Zgodnie z nim Komputronik powinien zapłacić C&C Energy 31,96 mln zł. Orzeczenie jako prawomocne i natychmiast wykonalne.

W reakcji na komunikat giełdowy C&C Energy kurs tej spółki błyskawicznie wystrzelił w górę. O godz. 13.10 notowania zwyżkowały o 28,6 proc. do 0,27 zł. Zmiana byłaby wyższa gdyby GPW nie zdecydowała o równoważeniu notowań. Znacznie gorzej (co jest zupełnie zrozumiałe) radził sobie Komputronik. Kurs spadał do 3,99 zł czyli o 7,64 proc. Przejściowo spadek był jeszcze większy. Wynosił prawie 10 proc. a cena akcji stopniała do 3,9 zł.

Spontaniczna reakcja inwestorów może trochę dziwić. Komputronik już kilku dni temu w raporcie bieżącym uprzedzał bowiem o możliwości pojawienia się podobnej informacji. Poznańska spółka w komunikacie z 11 października informowała o stanie postępowania o uchylenie czerwcowego wyroku Eurolegis. Stosowny wniosek został złożony do poznańskiego Sądu Okręgowego na przełomie II i III kwartału. Poznańska temida 26 lipca wstrzymał wykonanie wyroku Eurolegis do czasu prawomocnego rozpoznania skargi o uchylenie. Postanowienie stało się skuteczne z momentem wydania czyli, jak utrzymuje Komputronik, wyrok Eurolegis nie podlega wykonaniu w jakiejkolwiek formie. Dotyczy to również decyzji wydanych przez inne sądy powszechne, do których z prośbą o nadanie klauzuli wykonalności zwrócił się C&C Energy (czyli Sądu Okręgowego w Warszawie).

Poznański Sąd Okręgowy, wydając postanowienie, uznał że Eurolegis nie mógł zajmować się sporami  związanymi z umową inwestycyjną pomiędzy C&C Energy i Komputronikiem bo została ona zawarta wcześniej niż do statutu C&C Energy został wprowadzony zapis, że to właśnie ta instytucja będzie zajmowała się wszelkimi sprawami spornymi giełdowej spółki. Zgodę na zmianę sądu polubownego (w umowie inwestycyjnej wskazany jest Sąd Aritrażowy przy KIG) musiałyby wyrazić obie strony umowy czyli C&C Energy i Komputronik. „Uznać należy, że jeżeli zapis na sąd polubowny został zawarty w umowie, której stroną jest spółka, to uchwała akcjonariuszy tej spółki nie może zmienić tego zapisu" – napisał poznański Sąd Okręgowy w uzasadnieniu.