– Mam wizję tzw. inteligentnego domu. Będziemy oferować klientowi wszystko: Internet, telefon, telewizję – mówi „Parkietowi" Zygmunt Solorz-Żak.
Do tego pakietu pasuje też np. prąd. To zapewne dlatego Solorz-Żak nie mówi „nie", gdy jest pytany o powiększenie portfela o kolejne firmy energetyczne. Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, który kontroluje, nie ma systemu przesyłowego. Za to mają go państwowe Enea czy Energa. Miliarder nie precyzuje, czy właśnie ich przejęciem byłby zainteresowany. – Na dziś nie ma takiego tematu – ucina.
Przymiarki do długu
W wizję biznesmena wpisuje się zrealizowane już blisko rok temu przejęcie Polkomtelu, operatora sieci Plus. Solorz-Żak odkupił go od Orlenu, KGHM, PGE, Węglokoksu i Vodafone, płacąc w gotówce ponad 15 mld zł i jednocześnie pożyczając na rynku długu równowartość 14 mld zł. Sporą część tej kwoty spłaci dzięki pieniądzom, jakie wypracowuje Polkomtel.
Jak wynika z wrześniowego raportu banku HSBC, w tym roku koszty odsetkowe Polkomtelu wyniosą 1,36 mld zł. To m.in. dlatego według prognoz tej instytucji wynik brutto telekomu będzie ujemny. Strata na tym poziomie ma wynieść 198 mln zł, w 2013 roku zaś 152 mln zł. Te wyliczenia nie obejmują raczej rozpatrywanej przez miliardera szybszej spłaty długu.
Z kolei według Deutsche Banku jeszcze w tym roku Polkomtel przedpłacić ma nawet 750 mln zł. Czy tak właśnie będzie? Solorz-Żak nie zaprzecza, ale też i nie potwierdza wyliczeń DB. Najwyraźniej trwają negocjacje w tej kwestii.