OpenNet, niewielki operator stacjonarny notowany na małej giełdzie, planuje emisję, która może całkowicie zmienić układ w jego akcjonariacie.
Zgodnie z projektami uchwał na zwołane na 18 lutego nadzwyczajne walne zgromadzenie, spółka kierowana przez Janusza Kumalę chce wyemitować do 10 mln akcji serii H, I i J, które mogą trafić do nowych inwestorów. Obecnie kapitał spółki dzieli się na około 2,5 mln akcji, co oznacza, że nabywcy nowych papierów będą kontrolować firmę w blisko 80 proc.
Inwestor w potrzasku
Obecnie największym akcjonariuszem OpenNetu jest wehikuł ComAlGroupLLC, kojarzony z prezesem i wiceprezesem spółki. Należy do niego blisko 40 proc. notowanej firmy. Drugim co do wielkości współwłaścicielem OpenNetu jest ZETO Kraków (5,8 proc.). Prezes Janusz Kumala nie odbierał wczoraj telefonu, ani nie odpowiedział na pytania zadane emailem.
Nie udało nam się także porozmawiać z prezesem ZETO Kraków. Pragnąca zachować anonimowość osoba znająca historię inwestycji w OpenNet, skomentowała informację o emisji krótko: – Jestem w szoku. Dowiedzieliśmy się od niej także, że ZETO Kraków od dłuższego czasu próbuje sprzedać udziały w OpenNet.
Edukatix za 7 mln zł
W giełdowym komunikacie zarząd nie sprecyzował, w jakim celu firma z małej giełdy emituje aż tyle walorów. W projektach uchwał można było wyczytać, że emisja ma zapewnić firmie środki na rozwój.