Autor porannej notatki DM PKO, analityk Włodzimierz Giller, mówił nam: – Dostałem SMS od przedstawiciela relacji inwestorskich Cyfrowego Polsatu o treści „oficjalnie dementuję, jakoby CP był zainteresowany przejęciem WP".
Potem analogiczne oświadczenie wystosowały służby prasowe CP. „Jak wielokrotnie powtarzaliśmy, nie widzimy bezpośrednich synergii pomiędzy działalnością Wirtualnej Polski i naszej Grupy w obszarze nadawania i produkcji telewizyjnej oraz płatnej telewizji" – oświadczyła spółka.
Zaraz jednak także przyznała: „Niewątpliwie pewne synergie moglibyśmy zidentyfikować w związku z posiadaną przez nas telewizją internetową ipla, ale żeby Cyfrowy Polsat był zainteresowany taką akwizycją, cena aktywów musiałaby być co najmniej dwukrotnie niższa niż podawane 500 mln zł".
250 mln zł to maksymalna kwota, jaką Cyfrowy Polsat mógłby dać za Wirtualną Polskę. TP chce podobno dwa razy tyle
W ten sposób spółka zareagowała na doniesienia agencji Reuters, która w czwartek poinformowała, że CP dołączył do wyścigu o Wirtualną Polskę. Obecnie portal należy do Telekomunikacji Polskiej i według ocen analityków operator oczekuje za niego 400-500 mln zł. – To około 10-krotność wyniku EBITDA WP. Jednak rynek portali horyzontalnych nie jest rynkiem wzrostowym i może być trudno uzyskać taką wycenę. Chyba że – jak widzieliśmy na przykładzie Axela Springera i Onetu – któryś z zagranicznych inwestorów zdecyduje się licytować wysoko – mówi Giller.