Nadeszło Nju w Orange Polska

Wyniki Grupy TP (Orange) za II kw. 2013 tylko pod względem poziomu zysku netto odbiegały na minus od prognoz analityków. Dzięki pakietom Open i nowej marce Nju mobile widać ożywienie w telefonii komórkowej. Telekom potwierdził ostatecznie nieoficjalne informacje, że prezes Maciej Witucki odda stanowisko Bruno Duthoit

3,281 mld zł przychodów, nieco ponad 1 mld zł EBITDA, 252 mln zł zysku operacyjnego i 96 mln zł zysku netto – tak miały wyglądać wyniki Grupy TP (Orange) w II kwartale 2013 r. według prognoz analityków. Byłoby to odpowiednio o 10,6 proc., 20 proc., 44,8 proc. i 62,5 proc. mniej niż rok wcześniej.

Niewielkie rozbieżności

Specjaliści pomylili się niewiele.  W zakończonym 30 czerwca trzymiesięcznym okresie Grupa TP wykazała 3,3 mld zł przychodów, czyli spadały one nieco wolniej niż mówiły prognozy brokerów (9,9 proc. wobec blisko 11 proc.), ale za to tylko 72 mln zł zysku netto, co oznacza, że specjaliści przestrzelili w tym zakresie prognozę i ostateczny wynik jest o 25 proc. od niej niższy. EBITDA grupy była zgodna z oczekiwaniami biur i wyniosła 1 mld zł.

Piguła informacyjna spółki Grupa Telekomunikacja Polska

Zdaniem Pawła Puchalskiego, analityka DM BZ WBK porównanie wyników telekomu rok dok roku nie oddaje w pełni zmian jakie zachodzą w grupie ze względu na wydarzenia jednorazowe, które zaburzyły wyniki (na plus) w II kw. 2012 r. Chodzi m.in. o Euro 2012 oraz wyższe jeszcze stawki MTR.

W jego opinii adekwatniejsze jest porównywanie wyniki telekomunikacyjnego giganta kwartał do kwartału. W tym ujęciu wyniki II kwartału 2013 r. nie zmieniły się wiele. Niekorzystna zmian – ponownie – dotyczy wyniku netto.

W pierwszym kwartale W I kwartale 2013 roku przychody Grupy TP/Orange spadły o 7,2 proc. do 3,27 mld zł, EBITDA o 15,8 proc. do 1 mld zł, a zysk netto o 66,5 proc. do 81 mln zł.

Z wyłączeniem wpływu decyzji regulacyjnych (spadek MTR) przychody grupy w I kw. br. spadały wolniej niż w IV kw. 2012 r., bo o 3,1 proc. (wobec 4,2-proc. spadku w ostatnim kwartale 2012 r.). Natomiast w II kw. – podał dziś telekom – również z wyłączeniem wpływu decyzji regulacyjnych przychody telekomunikacyjnego giganta obniżyły się o 5,5 proc.

Nju i Open pomagały rosnąć

Operator kładzie nacisk w komentarzu do wyników na rosnącą bazę użytkowników pakietu Orange Open. W II kw. br. Orange Open zanotował wzrost liczby użytkowników do 125 tys. z 72 tys. w marcu.

Firma podkreśla też sukces nowej marki Nju.mobile, która – jak wynika z danych spółki - zdobyła w II kwartale br. 80 tys. użytkowników. Cała mobilna sieć przyłączyła w tym czasie „na czysto" (uwzględniając odejścia) 61 tys. kart SIM: 67 tys. przybyło w segmencie post-paid (z tego 36 tys. to nabywcy szerokopasmowego mobilnego Internetu), 3 tys. ubyło w pre-paid  i w końcu czerwca było ich 14,947 mln.

Najwyraźniej spadające ceny, oferty no-limit (w tym Nju) sprawiają, że użytkownicy telefonii mobilnej zaczęli dłużej rozmawiać. W II kw. br. klienci Orange rozmawiali średnio nieco ponad 173 minut, czyli o 10 minut dłużej niż rok temu (choć był to okres emocji z Euro 2012) i o 8 minut dłużej niż w miesiącach I kw. br. Rosło też ARPU z usług głosowych, a przychody Orange z tego typu usług powiększyły się o 3,3 proc. do 917 mln zł w porównaniu z I kw..

Stacjonarna: w dół, ale wolniej

Coraz lepiej sprzedają się też pakiety usług Triple Play (z telefonią stacjonarną VoIP, telewizją i Neostradą). W końcu marca operator miał 314 tys. klientów oferty. Konstrukcja ta pomaga grupie ograniczać tempo rezygnacji z usług telefonii stacjonarnej. I  kw. br. baza abonentów tej najstarszej usługi telekomunikacyjnej w ofercie TP zmniejszyła się odeszło ich 109 tys., podczas gdy rok wcześniej 209 tys. W II kw. grupie ubyło jej już mniej niż 100 tys. łączy stacjonarnych - 96 tys. linii.

W sumie jednak abonentów stacjonarnego dostępu do Internetu Neostrada ubyło: ich grono zmniejszyło się w kwartał o 16 tys. z 2,333 mln do 2,317.

Liczba użytkowników telewizji była stabilna (699 tys.), ale tych płacących ubyło. Bilans to 9 tys. rezygnacji z pakietów Orange, 3 tys. nowych klientów pakietów „n".

Maciej Witucki, prezes Grupy TP cytowany w komunikacie zapowiedział rozstanie ze stanowiskiem prezesa:  „Pozostając w pełni zaangażowany w sukces Spółki, będę stopniowo oddalał się od bieżącego zarządzania Orange Polska, koncentrując się na kluczowych dla przyszłości Grupy projektach." – brzmi jego wypowiedź.

Ocenił jednocześnie:

„Strategia komercyjna, jaką wdrażamy od kilku miesięcy temu, zaczyna przynosić rezultaty: w szczególności, zarówno oferta konwergentna Orange Open jak i oferta nju mobile notują zachęcający popyt ze strony klientów. Zgodnie z przewidywaniami, te rozwiązania nie przekładają się jeszcze na poprawę trendu przychodów i rentowności, ale dzięki dyscyplinie kosztowej i koncentracji na generowaniu wolnych przepływów pieniężnych, w pierwszym półroczu osiągnęliśmy wyniki zgodne z celami całorocznymi. Korzystając z okazji, chciałbym podkreślić, że jestem dumny z tego, że zespół Orange Polska, którym kieruję przez ostatnie siedem lat, pokazuje umiejętność skutecznego dostosowania się do wymogów niezwykle wymagającego otoczenia zewnętrznego, tworząc innowacyjną i atrakcyjną ofertę produktów. Będzie to miało krytyczne znaczenie w dalszej ewolucji Spółki, zwłaszcza że wszyscy jesteśmy zdeterminowani, by wygrywać bitwy o wiodącą pozycję na rynku".

W oddzielnym komunikacie spółka poinformowała, że w procesie "sprawnej sukcesji" stery w grupie przejmie Bruno Duthoit. Daty zmiany nie sprecyzowano.

Maciej Witucki pozostać ma w radzie nadzorczej Orange na stanowisku przewodniczącego rady nadzorczej. Dotychczasowy szef nadzorującego ciała - prof. Andrzej Koźmiński - będzie wiceprzewodniczącym.

[email protected]