Ponad 11 proc., do 8,17 zł, najwyższego poziomu od września ub.r., drożały w czwartek przejściowo papiery Komputronika w reakcji na raport finansowy po trzech kwartałach bieżącego roku obrotowego (zaczął się 1 kwietnia 2014 r.). Wzrostowi zainteresowania akcjami sprzedawcy i dystrybutora sprzętu IT towarzyszyły spore, największe od października, obroty.
Widoczna poprawa
Po dziewięciu miesiącach roku obrotowego przychody grupy Komputronik były o 34,1 proc. większe niż rok wcześniej. Zysk brutto na sprzedaży zwyżkował o 29,6 proc., operacyjny o 82,5 proc., a netto spadł o 12,6 proc., do 18,03 mln zł. Należy jednak przypomnieć, że przed rokiem wynik w tej pozycji poprawiła aż o 10,1 mln zł operacja przeniesienia (w grudniu 2013 r.) do spółki zależnej znaków towarowych. Na koniec grudnia grupa miała na kontach 19,7 mln zł gotówki (15,9 mln zł przed rokiem).
Zarząd wyjaśnia poprawę wyników dalszym systematycznym wzrostem liczby partnerów handlowych, a także wzrostem udziału sprzedaży e-commerce i eksportu. – Coraz lepiej radzimy sobie na rynku czeskim i słowackim, gdzie podwoiliśmy sprzedaż. Bardzo dobrze rozwija się też nasza sprzedaż w Niemczech, którą obsługujemy z biura w Poznaniu – mówi Wojciech Buczkowski, prezes Komputronika. Zapowiada, że wkrótce spółka uruchomi e-sklep nastawiony na rynek niemiecki.
Coraz lepiej radził też sobie pion odpowiedzialny za obsługę klientów biznesowych, w tym spółka zależna Komputronik Biznes. Przychody z obsługi klientów biznesowych sięgają już 200 mln zł rocznie. – Jesienią przejęliśmy od B3System umowę na outsourcing druku dla PKO BP – podkreśla Buczkowski. Twierdzi, że firma realizuje coraz więcej projektów w branży medycznej i sektorze publicznym. W ciągu czterech–pięciu lat Komputronik Biznes powinien osiągać 500 mln zł rocznych przychodów. Firma, jak twierdzi Buczkowski, może trafić wówczas na GPW.
Pozytywnie na rentowność Komputronika wpływał wolny wzrost kosztów zarządu i sprzedaży, które powiększyły się o 18,7 proc., do 105,2 mln zł, przy czym koszty sprzedaży wzrosły o 24 proc., natomiast koszty zarządu o 3,5 proc. – Większy obrót oznacza większe koszty zmienne związane z logistyką, prowizjami kartowymi i handlowymi – wyjaśnia Krzysztof Nowak, członek zarządu odpowiedzialny za finanse.