Blisko 6 proc., do 8,9 zł, rósł w czwartek przejściowo kurs akcji Asseco South Eastern Europe w reakcji na zapowiedź, że zarząd będzie rekomendował przeznaczenie 5 mln euro z zeszłorocznego zysku na dywidendę. Będzie zatem (oczywiście jeśli propozycję poprą też akcjonariusze na czele z Asseco Poland, które posiada 51,06 proc. kapitału) o jedną czwartą większa niż rok temu, gdy wyniosła 4 mln euro (po 32 grosze na akcję).
Jest co dzielić
Informatyczną grupę, która w grupie Asseco odpowiada za działalność na Bałkanach i w Turcji, stać na wypłatę sowitej dywidendy (jej stopa wyniesie ok. 4,5 proc.), bo w 2014 r. poprawiła wyniki finansowe. Przychody powiększyły się o 7 proc., do 119,6 mln euro. Zarobek operacyjny wzrósł o 10 proc., do 11,04 mln euro, a netto o 9 proc., do 9,32 mln euro. – Korzystamy z ożywienia w sektorze finansowym w regionie. Pojawiają się ciekawe projekty, również w innych branżach – mówi Piotr Jeleński, prezes spółki. Wyjaśnia, że wolniejszy wzrost zysku netto niż zysku operacyjnego to efekt wyższych kosztów finansowych. – Za pożyczone pieniądze kupujemy sprzęt IT na potrzeby kontraktów outsourcingowych – stwierdza. Zwraca uwagę na rosnący udział powtarzalnych umów utrzymaniowych i serwisowych. W 2014 r. przychody z tego źródła pokrywały już 66 proc. kosztów działalności. Rok wcześniej wskaźnik wynosił 60 proc. Z kolei produkty własne i usługi zapewniały już 51 proc. obrotów. – W 2009 r. wskaźnik wynosił tylko 34 proc. – mówi Jeleński.
Solidny portfel
Pozytywnie ocenia perspektywy na ten rok. Portfel zamówień ma wartość 58,1 mln euro. Jest o 12 proc. większy niż rok wcześniej. – W budżecie prognozujemy też wyższe koszty – zaznacza prezes. – Spodziewamy się jednak, że bieżący rok będzie lepszy od poprzedniego – uzupełnia. Analitycy oczekują, że w 2015 r. obroty Asseco SEE powiększą się o 2 proc., do 122,5 mln euro. EBITDA będzie wyższa o 7 proc. i wyniesie 17,7 mln euro. EBIT zwiększy się o 2 proc., do 11,3 mln euro, a zysk netto o 1 proc., do 9,4 mln euro. – Czujemy się z tymi liczbami bardzo komfortowo – stwierdza Jeleński.
Deklaruje, że Asseco SEE z uwagą przygląda się rynkom Bliskiego Wschodu i Afryki. – Nie planujemy otwierać filii w tym regionie ale rozważamy zatrudnienie osoby, która byłaby odpowiedzialna za budowanie relacji i pozyskiwanie zleceń – wyjaśnia. Twierdzi, że Asseco SEE nie szuka firm do przejęcia. – Otrzymujemy propozycje, ale nie są atrakcyjne – deklaruje.
Negatywnie na kurs akcji Asseco SEE od dłuższego czasu wpływają obawy związane z podażą akcji ze strony udziałowców, byłych właścicieli przejmowanych spółek oraz EBOiR-u. Łącznie mają prawie 30 proc. akcji Asseco SEE. – Nic nie wiemy o ewentualnej sprzedaży naszych papierów przez EBOiR – mówi Jeleński.