P4 może ponownie sięgnąć na rynek długu

1,228 mld zł przychodów i 323 mln zł skorygowanej o zdarzenia jednorazowe EBITDA zanotował w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2015 r. P4, operator sieci Play – poinformował zarząd spółki.

Publikacja: 26.05.2015 14:42

P4 może ponownie sięgnąć na rynek długu

Foto: Bloomberg

- Podsumowując jesteśmy firmą o silnych podstawach, wypracowującą rocznie ponad 4 mld zł przychodów i ponad 1 mld zł EBITDA. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników – mówił Joergen Bang-Jensen, prezes P4.

W porównaniu z analogicznym okresem w 2014 r. oznacza to odpowiednio wzrost o 24,5 proc. (w przypadku przychodów) oraz o 35,7 proc. (dla skorygowanej EBITDA). Marża EBITDApoprawiła się z 24,2 proc. do 26,3 proc. Bang-Jensen przypominał, że rok wcześniej operator nie prowadził ofensywnej kampanii reklamowej, ponieważ był to czas plasowania obligacji na rynkach międzynarodowych.

W tym roku Play także plasował papiery dłużne, ale chodziło o dużo mniejsze kwoty (516 mln zł), wspierające udział firmy w trwającej aukcji częstotliwości 800/2600 MHz. Bang-Jensen nie wykluczył, że spółka może ponownie sięgnąć na rynek długu, który – jak mówił – jest podobny do rynku ropy: gdy warunki są atrakcyjne, jest i popyt.

Dług netto P4 wynosił na koniec marca 856 mln euro, o 50 mln euro więcej niż w grudniu.

Prezes P4 podał także, że depozyt, jaki operator wpłacił na konto Urzędu Komunikacji Elektronicznej w trwającej aukcji wyniósł 230-240 mln zł. Podtrzymał, że telekom chce dalej uczestniczyć w rozgrywce, ponieważ ceny nie są jeszcze bardzo wysokie. Nie chciał odnieść się do nowego pomysłu resortu cyfryzacji, który wprowadza alternatywne zakończenie aukcji.

Operatorzy zostali poproszeni przez resort o opinie i będą się nimi dzielić w tym tygodniu z ministerstwem.

Bang-Jensen uważa, że na rynku nadal widać konkurencję cenową, ale nie można mówić o cenowej wojnie. Powiedział, że ARPU Play jest stabilne, a nawet lekko się umocniło.

- Operatorzy walczą dziś zawartością taryf– przekonywał Bartosz Dobrzyński, członek zarządu P4.

Do wzrostu przychodów Play w pierwszych trzech miesiącach br. przyczynił się wzrost bazy abonenckiej, a co za tym idzie także wyższe wykorzystanie usług, wpływy z których powiększyły się rok do roku o 23,3 proc. do 1,156 mld zł.

Liczba kart SIM aktywnych w sieci P4 urosła w ciągu trzech miesięcy o 398 tys. do 12,685 mln, a jej udział w rynku do 21,9 proc. Statystyki telekomunikacyjnej sieci poprawiły się przy tym na korzyść segmentu post-paid, w którym aktywowano dodatkowe 322 tys. kart SIM. W segmencie pre-paid wzrost był dużo mniejszy i wyniósł 76 tys. kart.

Bartosz Dobrzyński pytany podał trzy główne źródła rosnącego segmentu kontraktowego: małe firmy, których zdobywanie zakłada strategia, oferta Formuła Rodzinna (gospodarstwa domowe kupują dodatkowe aktywacje np. mobilnego Internetu) a także efekt kuli śnieżnej (klienci polecają operatora kolejnym). Podkreślał, że rynek jest już nasycony.

Według niego rosnącą część przychodów Play stanowią także usługi dodane, świadczone w kooperacji z partnerami. Wśród najpopularniejszych wymienił nawigację Navi Expert, muzyczny serwis WiMP i zakupy w Google Play, dopisywane do rachunku użytkownika.

W zestawieniu z czwartym kwartałem 2014 r. wzrosty wyników P4 nie są już tak imponujące. Przychody były wyższe niż w ostatnim kwartale ub.r. o 1,8 proc., a EBITDA o 1,21 proc.

Technologie
Ścięte rekomendacje dla producentów gier. Faworyt inwestorów jest już tylko jeden
Technologie
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Technologie
Start-upy bez pieniędzy. „Panuje lęk przed ryzykiem”
Technologie
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja?
Technologie
Minecraft nie wystarczył. Półrocze kin pod kreską
Technologie
Jakie wyniki Orange Polska w II kwartale? Pierwsze prognozy