We wrześniu Macrologic zamierza zaprezentować swój nowy system do zarządzania przedsiębiorstwem. Ma on dużą szansę zrewolucjonizować krajowy rynek ERP – uważa zarząd. Dzięki niemu spółka chce w ciągu trzech najbliższych lat znaleźć się wśród pięciu (teraz jest ósma) największych graczy w Polsce oferujących tego typu rozwiązania. – Spodziewamy się, że wpływ nowego produktu na nasze wyniki będzie widoczny w 2017 r. – zapowiada Patrycja Ptaszek-Strączyńska, dyrektor finansowa Macrologic.
Dynamika w górę
Informatyczna grupa opublikowała już raport półroczny. Pokazała dobre przychody i zyski, porównywalne do tych sprzed roku.
– W drugim półroczu też nie należy się spodziewać negatywnych niespodzianek. To jest rok bez fajerwerków, ale idziemy stabilnie do przodu – mówi dyrektor finansowa spółki. Obecny zastój w segmencie publicznym nie uderza mocno w wyniki Macrologic, ponieważ z tego źródła pochodzi zaledwie około 10 proc. jego obrotów. Zdecydowana większość przychodów jest efektem współpracy z dotychczasowymi klientami, którzy średnio wiążą się ze spółką na co najmniej dziesięć lat.
Liderem na polskim rynku systemów ERP jest globalny koncern SAP. Drugie miejsce przypada giełdowemu Comarchowi. Mocną pozycję ma też Asseco Business Solutions.
W ostatnich latach Macrologic rósł w tempie porównywalnym do dynamiki PKB. Dzięki nowemu produktowi, począwszy od przyszłego roku, tempo ma być szybsze. Giełdowa spółka (powołując się na Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową) zakłada, że w tym roku tempo wzrostu popytu krajowego wyniesie 3,4 proc., czyli tyle samo co w 2015 r. Z kolei wartość nakładów brutto na środki trwałe ma się zwiększyć o 5,5 proc. Prognozy na 2017 r. są nieznacznie niższe i wynoszą odpowiednio 3,1 proc. oraz 5,4 proc.