Była to reakcja nie tylko na słabe szacunkowe wyniki za dziewięć miesięcy 2016 r. Jeszcze mocniej zaniepokoiła inwestorów informacja o spodziewanej kiepskiej końcówce roku. Z reguły dla branży IT i rynku reklamy to okres żniw. Dlaczego w tym roku będzie inaczej?
Zarząd winą obarcza ograniczenie zamówień ze strony większości obsługiwanych spółek Skarbu Państwa. Ponadto wolniej, niż przewidywała spółka, rozwija się biznes w segmencie mediowym. Do tego wszystkiego dochodzą „niespodziewane negatywne zmiany w planowanych już realizacjach projektów w czwartym kwartale". Nie wyjaśniono szerzej, o co chodzi. Natomiast zarząd poinformował, że skonsolidowane wyniki finansowe za 2016 r. będą znacząco gorsze od ubiegłorocznych, ale wynik na działalności operacyjnej ma być dodatni. Jednocześnie zadeklarował, że podjął szereg działań restrukturyzacyjnych, których efektem ma być spadek kosztów stałych i poprawa wyników w 2017 r.
W trakcie dziewięciu miesięcy 2016 r. marketingowo-technologiczna grupa wypracowała 63,6 mln zł przychodów. Jednocześnie poniosła 1,3 mln zł straty netto i 1,4 mln zł straty operacyjnej. Natomiast na plusie była EBITDA: wyniosła 2,1 mln zł.
O tym, że jest zastój w segmencie publicznym, giełdowa spółka informowała już kilka miesięcy temu. Jednak wtedy twierdziła, że sporo planowanych kampanii marketingowych przesunięto na drugą połowę roku, z czego można było wnioskować, że ostatni kwartał jednak będzie niezły.
Trwają prace nad strategią dla grupy na najbliższe lata. Tymczasem kurs akcji w ostatnich miesiącach systematycznie spada. Jesienią 2015 r. zarząd rozpoczął przegląd opcji strategicznych. W grę wchodziło poszukiwanie inwestora lub zawarcie aliansu. Na razie jednak toczące się rozmowy nie zaowocowały żadnym porozumieniem. Niedawno spółka poinformowała, że nie należy się spodziewać ich finalizacji w 2016 r. Będą natomiast kontynuowane w przyszłym roku. KMK