W przyszłym roku biotechnologiczny Mabion chce pozyskać partnera, który zająłby się sprzedażą MabionCD20 – leku biopodobnego do MabThery - na rynku amerykańskim. Zarząd liczy, że wartość umowy będzie blisko dwa razy wyższa niż w przypadku sprzedaży praw do rynku Unii Europejskiej (45 mln USD).

Celem kolejna umowa

Kilka dni temu Mabion podpisał z amerykańską firmą farmaceutyczną Mylan długoterminową umowę na komercjalizację swojego leku. Spółka kierowana przez Macieja Wieczorka otrzymała już 10 mln USD. Kolejne 35 mln USD na konto polskiej firmy zostanie przelane po zakończeniu badań, złożeniu wniosku do EMA (Europejskiej Agencji Leków) i zarejestrowaniu leku. To jednak nie koniec potencjalnych przychodów. – Wynegocjowaliśmy dobre opłaty licencyjne, które zabezpieczają zarówno nasz koszt wytworzenia leku, jak i marże ze sprzedaży. Udało nam się uzyskać wsparcie merytoryczne. Partner będzie nam pomagał m.in. przy składaniu dokumentacji rejestracyjnej – zapewnia Artur Chabowski, członek zarządu Mabionu.

Rynek europejski stanowi jedynie około 30 proc. wartości globalnego rynku leku MabThera, wycenianego łącznie na około 7 mld CHF. Część inwestorów obawia się jednak, że badania kliniczne, które będą prezentowane Europejskiej Agencji Leków, mogą nie wystarczyć do zarejestrowania biopodobnego leku również na rynku amerykańskim. – Zakres wymagań FDA (Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków – red.) w stopniu szczegółowości badań będzie zbliżony do wymagań EMA – zapewnia Maciej Wieczorek, prezes Mabionu. – Zakończyliśmy rekrutację w badaniu pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów, zarówno w badaniu głównym, jak i badaniu pomocniczym PK/PD. W badaniu dodatkowym na pacjentach z chłoniakiem spodziewamy się zakończenia rekrutacji w ciągu kilku do kilkunastu tygodni. W II połowie 2018 r. MabionCD20 może trafić do sprzedaży w Unii Europejskiej – dodaje.

Zwiększyć moce

Obecnie w zakładzie Mabionu w Konstantynowie Łódzkim znajdują się dwa bioreaktory o pojemności 2,5 tys. litrów każdy. W 2017 r. spółka chce zwiększyć moce produkcyjne i dostawić dwa kolejne bioreaktory, przez co moce produkcyjne się podwoją. – Mylan przedstawił nam dość optymistyczne wizje dotyczące sprzedaży. Chce pokryć dobre kilkadziesiąt procent rynku w UE. Chcemy być na to przygotowani – zaznacza prezes Wieczorek.

[email protected]