Kontrakty dla organizacji wojskowych owiane są tajemnicą. O tym, że gra jest warta świeczki, świadczy szerokie grono oferentów. Jak się dowiedzieliśmy, Asseco Poland pokonało międzynarodową konkurencję i we wtorek oficjalnie pochwali się zrealizowanym kontraktem dla NATO, który otwiera mu drogę do kolejnych projektów.
Zmiany technologii nakręcają popyt
Rzeszowska spółka stworzyła strategię przeniesienia systemów informatycznych w NCIA (NATO Communications and Information Agency) z rozwiązania opartego na tzw. technologii Silverlight na nowoczesne, bazujące na HTML5, CSS oraz JavaScript. Ta zmiana była konieczna, ponieważ w perspektywie kilku lat Silverlight przestanie być wspierany przez swojego producenta.
Spółka przeprowadziła też migrację części aplikacji NATO według opracowanej wcześniej strategii. W ten sposób powstał prototyp części systemu. Wartości projektu nie ujawniono. Asseco nie ukrywa przy tym, że liczy na kolejne zlecenia. Sojusz, w ramach realizacji strategii, będzie teraz rozpisywał postępowania na konkretne projekty.
Rosną wydatki na obronność
Asseco nie ujawnia rentowności poszczególnych kontraktów. Czego należy się spodziewać w tym przypadku?
– Z jednej strony jest to sektor publiczny, w którym procedury przetargowe implikują znaczną konkurencję, z drugiej sektor bezpieczeństwa wymaga spełnienia restrykcyjnych warunków przez kontrahentów – mówi Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Brokers. Dodaje, że chociaż wybrany kontrakt prawdopodobnie nie należy do największych w skali grupy, to zlecenia dla takich instytucji jak NATO pokazują, że spółka należy do światowej czołówki podmiotów obsługujących administrację. W obliczu nacisków na zwiększenie wydatków na obronność (w tym modernizacje IT) możemy się spodziewać kolejnych przetargów w przyszłości, na czym Asseco powinno zyskiwać.