#PROSTOzPARKIETU: Linie przewodzące nawet 400 razy węższe od włosa

NewConnect, potem rynek główny, a dalej... – o planach firmy XTPL opowiadali w programie #PROSTOzPARKIETU Filip Granek, prezes spółki oraz Maciej Adamczyk jej dyrektor operacyjny.

Publikacja: 02.06.2017 16:56

Filip Granek, prezes XTPL

Filip Granek, prezes XTPL

Foto: parkiet.com

Czym zajmuje się spółka XTPL i w jakich obszarach działa?

Filip Granek: XTPL jest spółką, która zajmuje się rozwojem i wdrożeniem metody ultraprecyzyjnego drukowania nanomateriałów. Rozwijamy technologię, która pozwala drukować materiały z taką precyzją, że jesteśmy w stanie wydrukować linie przewodzące prąd nawet 400 razy węższe od ludzkiego włosa. Technologia ta może być zastosowana w produkcji wyświetlaczy w smartfonach czy też telewizorach oraz produkcji ognisk słonecznych.

No właśnie... Kto jest waszym głównym klientem?

Na tym etapie wchodzimy głównie w współpracę z branżą fotowoltaiczną, czyli producentami ogniw słonecznych oraz producentami wyświetlaczy. Mają one bowiem wspólny problem, który nasza technologia pozwala im rozwiązać.

Jaki jest potencjał rynku, na którym działacie?

Potencjał rynku, na którym chcemy funkcjonować, szacuje się na poziomie 5–6 mld dolarów rocznie. Warto podkreślić jednak, że rynek ten jest mocno wzrostowy, co się wiąże z upowszechnianiem ogniw słonecznych oraz coraz większą liczbą wyświetlaczy, z których wszyscy korzystamy. Do roku 2025 r. rynek powinien osiągnąć wartość 8–9 mld dolarów.

Z waszą technologią zamierzacie skupić się na rynku polskim czy wyjść z nią szerzej?

Od samego początku pracujemy nad rozwiązaniem, które ma potencjał globalny. Już dzisiaj rozmawiamy z przedstawicielami firm z Kanady, Izraela, Niemiec, Szwajcarii, Chin czy też Tajwanu. Spodziewamy się, że naszymi rynkami docelowymi będą rynki globalne, chociaż oczywiście nasze serce będzie biło w Polsce. Tu będziemy rozwijać technologię i budować strategiczne partnerstwa naukowo-badawcze.

A czy z rozmów, o których pan wspomniał, już coś wyniknęło?

Mamy już podpisane listy intencyjne z dużymi graczami. Zadebiutowaliśmy również na ważnych targach branżowych w Berlinie. Wtedy pokazaliśmy naszą technologię światowemu przemysłowi elektroniki.

Jakie są wasze najmocniejsze strony?

Najważniejsza dla nas jest własność intelektualna w postaci zgłoszeń patentowych oraz know-how, który posiada nasz zespół. To buduje naszą wartość. Drugi silny punkt to zespół, który udało nam się zgromadzić zarówno po stronie technologicznej, jak i biznesowej. Co ważne, wchodzimy w nowy etap rozwoju spółki. Do tej pory skupialiśmy się na opracowaniu pierwszego produktu, czyli specjalnej drukarki i tuszu do niej. Dziś wchodzimy z tym produktem na rynek i na pewno wyzwaniem jest to, aby on się jak najlepiej przyjął.

A co z dalszą przyszłością?

Planujecie nowe produkty? Metodę drukowania, którą dziś rozwijamy, chcemy zastosować do ognisk słonecznych i wyświetlaczy. Już teraz jednak zgłaszają się do nas przedstawiciele innych sektorów, tj. biosensorów, zabezpieczeń antypodróbkowych czy też automotive. Są one w stanie zaabsorbować nasze rozwiązanie i w tę stronę będziemy też działać.

Jaką pan widzi przyszłość rynku, na którym działacie, i jakie widzicie na nim miejsce dla siebie?

Rynek wyświetlaczy i ognisk słonecznych będzie zmierzał w stronę tego, aby urządzenia były lżejsze, tańsze w wytwarzaniu. To, co jednak też niedługo zobaczymy, to że będą one elastyczne, będą się składać czy też wyginać jak kartka papieru. Z obecnymi technologiami to jest nie do zrealizowania, ale nasze rozwiązanie może w tej zmianie technologicznej odegrać istotną rolę. My chcemy stać się jednym z głównych graczy na rynku technologii warstw przewodzących i przezroczystych.

Spółka poinformowała właśnie, że planuje wejść na NewConnect. Jakie są szczegóły oferty?

Maciej Adamczyk: Chcemy pozyskać z rynku 2,5 mln euro, czyli około 10 mln zł. Jest to oferta publiczna przeprowadzana w trybie bezprospektowym. Oferującym jest DM BOŚ. W piątek zostało opublikowane memorandum. 8 czerwca odbędzie się proces book buldingu i wtedy też zostanie opublikowana cena emisyjna. Zapisy na akcje potrwają od 9 do 19 czerwca.

Dlaczego zdecydowaliście się na ofertę akurat teraz?

Jest to ściśle związane z realizacją naszej strategii i punktem, w którym aktualnie się znajdujemy. Kończymy pierwszy etap, który polegał przede wszystkim na zbudowaniu bardzo zaawansowanego demonstratora naszej technologii i pokazanie go światu. Teraz zbliżamy się do etapu drugiego, którego jednym z elementów jest rozpoczęcie procesu komercjalizacji tej technologii. Pieniądze pozyskane z oferty mają wesprzeć ten proces.

Czy nie było jednak pomysłu, aby szukać innych źródeł finansowania?

Najbardziej typową alternatywą dla oferty publicznej w przypadku takich spółek jak nasza jest inwestor typu venture capital. Otrzymaliśmy kilkanaście ofert, natomiast wejście tego typu inwestora w krótszej lub dłuższej perspektywie oznacza transfer poza Polskę. Inwestorzy VC kupują po to, aby później dalej sprzedać do gracza branżowego, a ci głównie pochodzą ze Stanów Zjednoczonych i Azji. Giełda nie będzie nas ograniczać, tak jak współpraca z VC w niektórych aspektach.

Rynek NewConnect to tylko przystanek?

Chcielibyśmy jak najszybciej, nawet w 2018 r., przenieść się na rynek główny już jako spółka z pewnymi sukcesami. Docelowo naszym marzeniem jest jedna z dużych, światowych giełd technologicznych.

Nasdaq?

Chociażby.

Kiedy spółka zacznie generować przychody i zyski?

Spółka zacznie generować przychody w drugiej fazie naszego rozwoju. Oceniamy, że będzie to mniej więcej II kwartał przyszłego roku.

Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe