Wyniki trudno uznać za dobre. Nie są jednak zaskoczeniem, bo zarząd już wcześniej sygnalizował konieczność zrobienia wysokich odpisów.
Zastrzeżeń do prawidłowości i rzetelności sprawozdania nie zgłosił audytor. Zwrócił natomiast uwagę, że grupa wykazała stratę netto w wysokości ponad 123 mln zł, a zobowiązania krótkoterminowe znacząco przekroczyły wartość aktywów obrotowych.
„Uwarunkowania te, wraz z innymi zagadnieniami przedstawionymi w informacji dodatkowej wskazują, że zachodzi istotna niepewność, mogąca budzić poważne wątpliwości co do zdolności grupy do kontynuacji działalności. Nasza opinia nie zawiera zastrzeżenia odnośnie do tej kwestii" – czytamy w raporcie.
Problemy Sygnity narastały od dłuższego czasu, a ich głównym źródłem jest projekt e-Podatki (realizowany dla resortu finansów), przez który spółka musiała zrobić wysokie odpisy i naruszyła kowenanty umów z bankami i obligatariuszami. Teraz próbuje zawrzeć z nimi długofalowe porozumienie. W połowie stycznia doradca działający na rzecz wierzycieli przedstawił propozycję założeń restrukturyzacji zadłużenia finansowego. Z kolei restrukturyzacja biznesu trwa już ponad pół roku. W liście do akcjonariuszy p.o. prezesa Mariusz Nowak podkreśla, że widać już pozytywne efekty. W 2017 r. poziom kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu był najniższy w historii informatycznej grupy.
Zarząd deklaruje, że Sygnity wyjdzie na prostą. Te przypuszczenia uwiarygodnia prognoza finansowa na rok 2017/2018, zakładająca wypracowanie prawie 347 mln zł przychodów ze sprzedaży i ponad 22 mln zł EBITDA.