Games Operators jest właśnie w drodze na giełdę. Dlaczego zdecydowaliście się na ten ruch i jakie macie plany, jeśli chodzi o IPO?
Aktualnie jesteśmy w połowie roadshow, spotykamy się z dużymi funduszami inwestycyjnymi. Oddźwięk na razie jest pozytywny.
W jakie kwoty celujecie i na co będziecie chcieli przeznaczyć pozyskane pieniądze?
Zakładamy, że pozyskamy około 7 mln zł. Chcemy przeznaczyć je na kolejne gry, które są w naszym planie biznesowym. Chcemy postawić na produkty lepszej jakości, już nie z budżetami 100–150 tys. zł, tylko odpowiednio wyższymi, zaczynającymi się od 250 tys. zł i dochodzącymi nawet do 2 mln zł. Zakładając, że celujemy w duże produkcje, pieniądze z IPO powinny nam wystarczyć na trzy–cztery duże projekty.