Mamy solidny portfel zamówień, przed nami pracowity rok

WYWIAD | Bogdan Zborowski z prezesem Sygnity o planach grupy rozmawia Katarzyna Kucharczyk

Publikacja: 06.07.2020 05:20

Prezes Sygnity Bogdan Zborowski

Prezes Sygnity Bogdan Zborowski

Foto: materiały prasowe

Jak zarząd ocenia funkcjonowanie biznesu grupy w okresie pandemii? Jak przebiega obecnie praca, czy nadal w modelu zdalnym?

Wyszliśmy z tej sytuacji obronną ręką. Mimo trwającej pandemii realizujemy nasz plan biznesowy. Oczywiście na początku musieliśmy wykonać duży wysiłek, żeby przestawić się na pracę zdalną, ale ten etap jest już za nami. Obecnie około 90 proc. naszej załogi, z niemal 900 osób, pracuje zdalnie. Nie zmuszamy pracowników do powrotu do biura, kto chce, może pracować zdalnie lub w biurze. Charakterystyka naszej branży pozwala na taki model bez utraty jakości i ciągłości pracy.

Okres od stycznia do marca wasza grupa miała stosunkowo udany. Co można powiedzieć o kwartale obejmującym kwiecień, maj i czerwiec? Czy będą w nim widoczne negatywne wpływy pandemii?

Realizujemy przyjęte założenia. Z uwagi na charakter realizowanych przez Sygnity umów, jak również segmenty rynku, w których działamy, nie widzimy wpływu pandemii na kwartał obejmujący wymienione miesiące. Podstawą biznesu Sygnity są kontrakty długoterminowe dla dużych instytucji, takich jak banki, ministerstwa, jak również przedsiębiorstwa użyteczności publicznej.

Jaki jest generalnie wpływ trwającej pandemii na branżę informatyczną? Z jednej strony czeka nas recesja gospodarcza i eksperci zakładają obniżenie wydatków na IT. Według firmy analitycznej IDC będzie to około 7-proc. spadek w 2020 r. Natomiast z drugiej strony cyfryzacja w wielu firmach i instytucjach przyspieszyła. Jaki będzie bilans tych zjawisk?

Będzie zależał od tego, o jakim obszarze mówimy. Generalnie ma przełomie lutego i marca widać było wahania kontraktacji w całej branży – ale było ono u nas chwilowe, spowodowane raczej dużą niepewnością, jaka pojawiła się wtedy na rynku w związku z nabierającą tempa pandemią. Natomiast potem inwestycje ruszyły i na przykład w sektorze publicznym, a więc tam gdzie my mamy ugruntowaną pozycję, dzieje się teraz naprawdę dużo. Mowa tu m.in. o administracji publicznej, ochronie zdrowia czy o systemach IT, związanych z obsługą tarczy antykryzysowej.

Natomiast w gorszej sytuacji są na przykład te firmy, które miały biznes mocno ukierunkowany na zagranicę, a wśród obsługiwanych przez nie sektorów są te, które na pandemii mocno ucierpiały. Mowa tu chociażby o branżach motoryzacyjnej czy turystycznej. Trudno zakładać, żeby w okresie zatrzymania i przestojów produkcyjnych w tym sektorze dobrze wyglądała kontraktacja w zakresie usług programistycznych.

Wracając do Sygnity – spółka kilka lat temu miała spore problemy z płynnością. Jaka sytuacja jest teraz, czy można powiedzieć, że wyszliście na prostą, czy jeszcze za wcześnie na takie sformułowanie?

Zdecydowanie tak. Mamy zawarte porozumienie z wierzycielami, które realizujemy. Jednocześnie rozwijamy biznes i – co bardzo ważne – generujemy pozytywny cash flow z naszej działalności operacyjnej. Na koniec ostatniego okresu sprawozdawczego mieliśmy na kontach prawie 33 mln zł.

Porozumienie z wierzycielami zostało w trakcie pandemii zmienione.

Tak, 30 marca zawarliśmy aneks do umowy restrukturyzacyjnej. Jego celem było przede wszystkim ustalenie nowego harmonogramu spłaty zadłużenia do marca 2022 roku.

Chciałbym tu podkreślić, że w przypadku Sygnity nie mówimy o umowie restrukturyzacyjnej zawartej w trybie sądowym. To zwykła umowa o charakterze biznesowym. Naszą intencją jest refinansowanie w bankach zadłużenia wynikającego z umowy z wierzycielami.

Trwają w tej sprawie rozmowy z bankami?

Jesteśmy na etapie przygotowywania się do negocjacji w sprawie refinansowania. Będą one łatwiejsze, kiedy pokażemy stabilną przyszłość naszego biznesu potwierdzoną dobrymi wynikami.

To dosyć trudny czas na rozmowy z bankami, czeka nas recesja i banki są coraz bardziej ostrożne, jeśli chodzi o udzielanie finansowania...

Owszem, ale wierzę, że jesteśmy i będziemy dla nich dobrym partnerem. Mamy solidny portfel zamówień, powtarzalne wyniki finansowe w sektorze stosunkowo mało dotkniętym pandemią i – jak już wspomniałem – generujemy gotówkę.

A czy dokapitalizowanie biznesu w formie emisji akcji nie jest rozważane?

Na chwilę obecną nie rozważamy takiego scenariusza.

Wspomniał pan o portfelu zamówień, na jakim on jest teraz poziomie?

Jest porównywalny rok do roku, jeśli chodzi o wartość (na koniec ostatniego okresu sprawozdawczego wynosił około 215 mln zł), natomiast jego jakość jest lepsza.

W jakim sensie?

Teraz duża część backlogu jest oparta o nasze autorskie produkty, a nie o usługi o charakterze integratorskim. To z kolei przekłada się na wyższą marżę. Jest to generalnie kierunek, w którym chcemy iść.

Jest on zgodny z trendami, które obserwujemy na rynku: w najbliższym czasie nie spodziewamy się wielkich projektów integratorskich, a na znaczeniu zyskują projekty mniejsze, ukierunkowane na konkretne cele biznesowe z szybszym współczynnikiem zwrotu z inwestycji.

Na jakie konkretnie produkty stawiacie?

Między innymi na te związane z dalszą automatyzacją kluczowych procesów naszych klientów, obniżaniem kosztów ich działalności operacyjnej, wspieraniem pracy zdalnej. Pandemia dodatkowo zwiększyła popyt w tym obszarze. Uwidoczniła również trend przechodzenia z usługami do chmury. My również na to stawiamy i pod tym kątem modyfikujemy nasze rozwiązania.

Jeśli chodzi natomiast o sektory, to niezmiennie stawiamy m.in. na utilities, energetykę, sektor administracji oraz bankowość – tam mamy klientów od lat i cały czas pojawiają się nowi. Wiele wskazuje, że przed nami pracowity rok.

Bogdan Zborowski jest absolwentem Politechniki Warszawskiej. Ma ponad 20-letnie doświadczenie zawodowe, związane z branżą IT. Pracował w takich firmach, jak Bull Polska, IBM Polska czy ówczesny Computerland. Między 2013 a 2016 r. sprawował funkcję członka zarządu Sygnity. Od 2 grudnia 2019 r. jest prezesem giełdowej spółki.

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy