CD Projekt jest największą krajową spółką na GPW i jedną z nielicznych, wypowiadających się otwarcie na tematy światopoglądowe. W ostatnich tygodniach zabrał głos na temat zamieszek w USA i wsparł LGBT. Jaki był odzew graczy i inwestorów?
– Odzew był taki, jak wygląda dyskurs społeczny na ten temat – są ludzie za, są ludzie przeciw. W skali globu zdecydowana większość zareagowała pozytywnie. Ja osobiście wierzę, że oprócz słuchania innych trzeba jeszcze słuchać siebie – mówi „Parkietowi" Adam Kiciński, prezes CD Projektu.
Sektor rozrywki pod lupą
Szef CD Projektu podkreśla, że gdy firma jest mała, jej działania najczęściej odzwierciedlają przekonania właścicieli. Gdy jest duża, te przekonania zamieniają się w pewien fundament biznesu.
Adam Badowski, członek zarządu i szefa studia deweloperskiego CD Projekt Red
– Założyciele CD Projektu, Marcin Iwiński i mój brat Michał, szanowali to, że mają różne osobowości i koncentrowali się na tym co ich łączy – pasji do gier. Dziś, po 26 latach, kiedy jesteśmy nieporównywalnie więksi, jeszcze dobitniej uświadamiamy sobie, jak ważne są dla nas szacunek, tolerancja i bycie po prostu fair. U nas w firmie są wszyscy, od lewa do prawa, gospodarczo i światopoglądowo, przedstawiciele kilkudziesięciu narodów, wielu grup etnicznych, wiele osób LGBT – podkreśla prezes. W jego ocenie branża rozrywkowa wspiera poszanowanie różnorodności, choć też ma swoje gorsze momenty.