W czwartek na warszawskiej giełdzie indeksy lekko spadały. Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniało się kilka spółek, a wśród nich wrocławski LiveChat. Jego notowania od rana zyskiwały na wartości. Po południu kurs rósł o 10 proc., do 84 zł, co implikuje rekordową, przekraczającą 2 mld zł, kapitalizację.
Przychody mocno w górę
Czwartkowej zwyżce notowań towarzyszyły wzmożone obroty akcjami. Entuzjazm inwestorów był pokłosiem raportu, który rano trafił na rynek. Potwierdza on hipotezę, że sektor IT (a przynajmniej niektórzy jego reprezentanci) będzie beneficjentem trwającej pandemii.
W okresie kwiecień–czerwiec 2020 r. (to pierwszy kwartał roku finansowego 2020/2021) przychody LiveChatu wyniosły 10,4 mln USD i były o ponad 31 proc. wyższe od osiągniętych w pierwszym kwartale 2019/2020 r. Wzrosty widać również w ujęciu miesiąc do miesiąca. W okresie styczeń–marzec 2020 r. skonsolidowane przychody wrocławskiej firmy wyniosły 9,1 mln USD.
Wśród najważniejszych trendów, które wpłynęły na osiągnięty wynik za ostatni kwartał, zarząd wymienia wzrost średniego, miesięcznego przychodu na abonenta produktów livechat i chatbot zarówno w ujęciu rocznym, jak również w porównaniu z poprzednim kwartałem, istotny wzrost liczby klientów oraz spadek tzw. churnu, czyli współczynnika odejść. W maju i czerwcu był on niższy niż w marcu i kwietniu.
Jakie będą marże
Biznes LiveChatu ma charakter globalny. Zdecydowaną większość przychodów spółka wypracowuje w dolarach, a zatem znaczący wpływ na jej wyniki ma kurs walutowy.