Ostatnie nieoficjalne informacje płynące z rynku mówiły, że konsultacje aukcji pasma 3,6 GHz (tzw. aukcja 5G) zaczną się w połowie lutego. Tak się jednak najwyraźniej nie stanie.
"Rynek, dziennikarze i konsumenci czekają na rozpoczęcie „aukcji 5G", czyli procesu selekcyjnego częstotliwości z zakresu 3480-3800 MHz. Mam świadomość, że jest to ważny i interesujący wielu temat. Równie istotne dyskusje wywołuje po stronie Urzędu i całej administracji państwowej, co jest powodem tego, że sam proces ciągle jeszcze nie wystartował" - pisze Jacek Oko, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej na blogu, który uruchomił urząd.
I przytacza argumenty, którego jego zdaniem wyjaśniają, dlaczego z ogłoszeniem konsultacji aukcji pasma 5G warto zaczekać. Prezes UKE proponuje, czy też zapowiada, że zaczną się one za kilka tygodni.
"Warunki poprzedniej, odwołanej aukcji, powstawały w zupełnie innej rzeczywistości. Nie byliśmy doświadczeni pandemią wirusa, nie pracowaliśmy i nie uczyliśmy się masowo w domach, nasze życie nie było tak zależne od zdalnego dostępu od zasobów i narzędzi edukacyjnych wspierających pracę. Miniony rok pokazał nam, jak usługi telekomunikacyjne są niezbędne do życia w „nowej normalności". Zarówno, jeżeli chodzi o ich dostępność oraz jakość, jak i szeroko rozumiane bezpieczeństwo. To spowodowało potrzebę spojrzenia na „aukcję 5G" nie jak na oddzielny byt, ale jeden z puzzli większej całości, która finalnie układa się w obraz przyszłości naszego kraju" - uważa Jacek Oko.
Według niego, tych puzzli na stole jest wiele. Jak wynika z sygnowanego przezeń wpisu, w najbliższym czasie opinia publiczna otrzyma odpowiedzi na pytania, co planuje rząd.