T-Mobile czuje niezależność Playa i mniejszy ruch turystyczny

Numer cztery na komórkowym rynku w Polsce rozbudowuje sieć 5G i przybywa mu abonentów światłowodu. Mimo zapotrzebowania na szybki internet, w tym roku przychody T-Mobile Polska na razie nie rosną. Jest kilka powodów.

1,55 mld zł, o 0,5 proc. mniej niż przed rokiem wyniosły przychody T-Mobile Polska z grupy Deutsche Telekom (DT) w I kwartale br. Według DT, polska sieć zanotowała niższe wpływy z roamingu krajowego. To najpewniej efekt stopniowego uniezależniania się Playa od infrastruktury konkurentów.

Z kolei sam działający w Polsce operator podkreśla, że wynik ten udało się wypracować „mimo obniżenia wpływów z tytułu obsługi ruchu turystycznego oraz przeniesienia obsługi międzynarodowego ruchu tranzytowego do dedykowanych struktur Grupy DT".

T-Mobile Polska wykazał natomiast wzrost skorygowanego o zdarzenia jednorazowe zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację i koszty leasingu: tzw. wskaźnik skorygowanej EBITDAal wyniósł w tym czasie 431 mln zł, o 4,1 proc. więcej niż przed rokiem. Wzrost wyniku DT tłumaczy głównie niższymi kosztami.

Operator obsługiwał w końcu marca 11,205 mln kart SIM, z czego 7,652 mln to karty abonamentowe, a 3,554 mln karty pre-paid.

W porównaniu z końcem 2020 r. łączna liczba kart SIM urosła, ale tylko o 7 tys. W porównaniu ze stanem na koniec marca ub.r. powiększyła się natomiast o 223 tys.: statystyki post-paid urosły o ponad 120 tys., a pre-paid o 1-2 tys. kart.

T-Mobile Polska od około dwóch lat próbuje sił na rynku usług przewodowego dostępu do internetu. W końcu marca miał 43 tys. abonentów takich usług, o 11 tys. więcej niż w grudniu (DT skorygował dane wstecznie o kilka tysięcy, wyłączając z nich stacjonarny internet radiowy). Są to przy tym zarówno klienci indywidualni, jak i firmy. Jaka część użytkowników przewodowego internetu T-Mobile używała światłowodu w technologii FTTH nie pokazano. Telekom zapewnia, że ich przybyło.

Analogicznie, nie zdradza ilu użytkowników korzysta z 5G. Podaje tylko, że transfer danych przesyłanych przez 5G więcej niż podwoił się w wypadku klientów abonamentowych oraz, że za sprawą inwestycji w rozbudowę tej sieci w końcu marca w jej zasięgu było 6,3 mln Polaków.

W sumie T-Mobile odnotował wzrost liczby przesyłanych gigabajtów w swojej sieci o 32 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem ub.r. i była to głównie zasługa technologii LTE.

Wzrost wykorzystania danych o 1/3 może zaskakiwać, ale trzeba pamiętać, że Polacy zmienili sposób funkcjonowania w pandemii i silniej przenieśli się do sieci w drugiej połowie marca, gdy rząd ogłosił pierwszy lockdown.

T-Mobile podobnie jak inni operatorzy czeka na aukcję pasma 5G. Właściciel T-Mobile Polska pisze w sprawozdaniu, że startu aukcji częstotliwości dla sieci 5G spodziewa się w tym kwartale, a rozstrzygnięcia w kolejnym. Na ile są to realne oczekiwania – trudno stwierdzić. DT odnosi się także do zapisów, które w styczniu br. pojawiły się w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa w Polsce. „Te zmiany mogą dać nowemu operatorowi przywileje pozwalające mu ukształtować pozycję na rynku". „Może to doprowadzić do nieuczciwej konkurencji i negatywnie wpłynąć na sytuację konkurencyjną naszej spółki zależnej zajmującej się komunikacją mobilną" – napisał DT.

Pod względem liczby użytkowników T-Mobile Polska jest największym operatorem komórkowym należącym do DT w Europie poza rynkiem niemieckim.