Trudno w tym dostrzegać jakiekolwiek istotne fundamentalne przesłanki – dynamiczne ruchy cen surowca są raczej związane z mniejszą płynnością na rynku oraz wahaniami nastrojów inwestorów na globalnych rynkach finansowych. Na początku tygodnia widać było pojawiający się na nowo optymizm i spadek awersji do ryzyka, widoczny zarówno na rynkach surowcowych, jak i np. na rynkach akcji.

Ropa naftowa to surowiec, którego notowania są ściśle powiązane z koniunkturą i oczekiwaniami dotyczącymi globalnego wzrostu gospodarczego. Jeszcze w okresie świątecznym pojawiały się informacje o wstrzymywaniu wielu lotów (głównie w USA) oraz restrykcjach pandemicznych w niektórych innych krajach, jednak były one przeplatane komunikatami o niskiej śmiertelności wariantu Omikron i związanej z tym mniejszej potrzebie hospitalizacji zakażonych. To powodowało wahania nastrojów inwestorów, które zapewne będą obecne także w kolejnych tygodniach.

Tymczasem pod koniec tygodnia uwaga inwestorów będzie się już zapewne przenosić w stronę nadchodzącego spotkania OPEC+, które jest zaplanowane na 4 stycznia. Jak dotychczas rozszerzony kartel nie zdecydował się na modyfikacje porozumienia naftowego – i wiele wskazuje, że również na styczniowym spotkaniu zapadnie decyzja o braku zmian. ¶