Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dwie kluczowe dla krajowych odbiorców gazu ziemnego taryfy obowiązują jeszcze tylko do końca tego roku. Nowe mają obejmować cały 2024 r. Wniosek o wyznaczenie taryfy dystrybucyjnej dla Polskiej Spółki Gazownictwa już został złożony. Na dwa miesiące przed końcem obowiązywania obecnej taryfy detalicznej o zatwierdzenie nowej miała wystąpić również firma PGNiG Obrót Detaliczny. Orlen, który kontroluje oba podmioty, nie ujawnia, o jakie stawki zabiega, a nawet czy chce je podnieść, czy obniżyć. Obecna taryfa ustalona dla PGNiG OD wynosi 516,73 zł za MWh. Objęci nią odbiorcy, czyli m.in. gospodarstwa domowe, płacą jednak według zamrożonej ustawowo ceny wynoszącej 200,17 zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.