Orlen i Gaz-System podpisały umowę na usługi regazyfikacji w mającym powstać za kilka lat terminalu LNG w Zatoce Gdańskiej, który będzie stanowił ważny element infrastruktury importowej gazu ziemnego dla Polski i Europy Środkowo-Wschodniej. Na mocy zawartego porozumienia płocki koncern zarezerwował sobie możliwość sprowadzania drogą morską do 6,1 mld m sześc. błękitnego paliwa rocznie. Umowę zawarto na 15 lat. Do jej podpisania doszło w konsekwencji przeprowadzenia tzw. procedury open season zorganizowanej przez Gaz-System.
W ramach projektu dotyczącego budowy drugiego gazoportu, po terminalu LNG w Świnoujściu, ma powstać terminalu FSRU (ang. Floating Storage Regasification Unit). To jednostka pływająca przystosowana do przerabiania otrzymywanego surowca w formie ciekłej (gaz LNG) na gazową. Jej moc regazyfikacyjna ma wynieść 6,1 mld m sześc., co oznacza, że całość właśnie zarezerwował sobie Orlen.
Obecnie prace przy terminalu FSRU są na zaawansowanym etapie projektowym. W lipcu Gaz-System zakończył proces pozyskiwania decyzji administracyjnych dla wszystkich trzech gazociągów lądowych mających ułatwić rozprowadzenie importowanego surowca w głąb Polski. Chodzi o gazociągi Kolnik - Gdańsk, Gardeja - Kolnik i Gustorzyn - Gardeja o łącznej długości około 250 km. Ich budowa powinna ruszyć w 2024 r. Z kolei w ramach części morskiej trwają prace nad zaprojektowaniem stanowiska postojowego dla pływającego terminalu FSRU wraz z odcinkiem podmorskim gazociągu, który znajdzie się na dnie Zatoki Gdańskiej. Uruchomienie gazoportu planowane jest na 1 stycznia 2028 r. Wartości inwestycji nie podano.
Danel Obajtek, prezes Orlenu zapewnia, że dzięki dokonanym rezerwacjom mocy regazyfikacyjnych w Świnoujściu i Gdańsku, koncern będzie mógł odbierać cały wolumen LNG, który ma być dostarczany w ramach podpisanych przez grupę kontraktów długoterminowych. „Obecnie to prawie 14 mld m sześc. gazu. Taka ilość surowca, uzupełniona dostawami z Norwegii i własnym wydobyciem w kraju, pozwoli nam nie tylko w pełni zaspokoić potrzeby polskich odbiorców, ale także oferować gaz na sąsiednie rynki” - twierdzi cytowany w komunikacie prasowym Obajtek.
Gaz-System informuje, że obecnie obserwuje coraz większe zapotrzebowanie rynku na dostawy LNG. W związku z tym już teraz prowadzi działania zmierzające do zwiększenia mocy regazyfikacyjnej gdańskiego terminalu. „Mając na uwadze rosnące zainteresowanie całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej dywersyfikacją źródeł dostaw gazu w oparciu o LNG - prowadzimy obecnie procedurę open season dla FSRU 2. W przypadku jej pozytywnego przebiegu moglibyśmy uruchomić drugą jednostkę FSRU, która pozwoliłaby na zwiększenie mocy regazyfikacji o 4,5 mld m sześc. paliwa gazowego rocznie” - twierdzi Andrzej Kensbok, eiceprezes Gaz-Systemu.