Analitycy DM Banku Ochrony Środowiska kreślą złą koniunkturę dla spółki, jak i całego polskiego górnictwa. Od początku roku firma należąca do Grupy Enea straciła na wartości ponad 38 proc.
Ostatnie wydarzenia w spółce Bogdanka nie nastrajają pozytywnie. Ze względu na niekorzystne zmiany warunków makroekonomicznych jak malejąca produkcja energii z węgla oraz duże zapasy węgla, Bogdanka poinformowała o obniżeniu zakupów surowca przez głównego odbiorcę Grupę Enea w 2023 r. i ostatecznie sama zmniejszyła docelowe wydobycie na ten rok do 7 mln ton, co oznacza nawet niższy poziom niż w ub. roku. – Przyszły rok pozostaje pod dużym znakiem zapytania. Jedno jest pewne: strategiczny cel w wysokości 9,1 mln ton jest poza zasięgiem Bogdanki i nasze szacunki są bliższe 8,0–8,5 mln ton – prognozują analitycy.
Rozczarowująca jest też zdaniem analityków wysokość nakładów inwestycyjnych na następne trzy lata (1 mld zł rocznie) zadeklarowana przez spółkę. Głównym powodem wzrostu wydatków inwestycyjnych jest wysoka inflacja, która podwyższyła koszty przygotowania prac wydobywczych jak wyższe koszty stali, prądu, pracy i usług zewnętrznych. – Podobny wpływ inflacji jest widoczny na poziomie kosztów operacyjnych Bogdanki – podkreślają analitycy DM BOŚ.