W tym roku Unimotowi w dalszym rozwoju mają pomóc zarówno zrealizowane i planowane przejęcia, jak i inwestycje o charakterze organicznym. Pieniędzy wystarczy też do podziału pomiędzy akcjonariuszy. – Rekordowy ubiegłoroczny zysk daje podstawy do wypłaty dywidendy oraz realizacji akwizycji i inwestycji. Będę rekomendował przeznaczenie na dywidendę 30 proc. skonsolidowanego zysku netto – zapewnia Adam Sikorski, prezes i pośrednio większościowy udziałowiec Unimotu. Ile dokładnie zarobiła grupa, ma być wiadomo 20 kwietnia, gdy zostanie opublikowany raport roczny. Z wstępnych szacunków wiadomo jedynie, że w tym czasie jej przychody wyniosły 13,3 mld zł i 502,3 mln zł skorygowana EBITDA.
Zyskowne biznesy
Kilka dni temu zależny Unimot Investments sfinalizował transakcję zakupu od Orlenu 100 proc. akcji Lotosu Terminale. Tym samym w grupie Unimot znalazły się też firmy Uni-Bitumen, Lotos Infrastruktura i RCEkoenergia, które bezpośrednio są kontrolowane przez Lotos Terminale.
W efekcie giełdowa spółka stała się posiadaczem dziewięciu terminali paliwowych o łącznej pojemności 350 tys. m³ oraz dwóch zakładów zajmujących się produkcją asfaltów i długoterminowych kontraktów na dostawy do nich surowca z gdańskiej rafinerii. To pozwala jej zająć pozycję numer 3 na krajowym rynku terminali paliwowych (za PERN i Orlenem) oraz numer 2 w biznesie asfaltowym (za Orlenem).
Wartość transakcji, liczona jako zapłata za nabywane od Orlenu aktywa i refinansowanie zobowiązania Lotosu Terminale wobec banku, wyniosła 366,4 mln zł. Kwota ta z czasem jednak wzrośnie ze względu na dopłaty uzależnione od przyszłych wyników osiąganych przez przejęte biznesy (tzw. mechanizm earn out) oraz zwrot nakładów inwestycyjnych związanych z realizacją inwestycji w terminalu paliw w Szczecinie. W rezultacie łączne szacowane zaangażowanie grupy Unimot w transakcję z Orlenem sięgnie około 450 mln zł. – Zakładaliśmy, że EBITDA przejętych biznesów wyniesie 70–100 mln zł rocznie. Wszystkim jednak zależy, aby zyski były wyższe, ale wówczas nadwyżką będziemy musieli podzielić się z Orlenem – twierdzi Sikorski.
Ambitne plany
Unimot za około miesiąc chce przedstawić strategię dotyczącą dalszego rozwoju przejętych aktywów. Wprawdzie szczegółowy plan ma już od dłuższego czasu, ale dopiero po sfinalizowaniu przejęcia może go skonfrontować z opiniami zarządów nabytych firm. Już jednak wiadomo, że w terminalach mają wzrosnąć pojemności przeznaczane na magazynowanie LPG. To m.in. konsekwencja tego, że dziś możliwości tworzenia zapasów tego paliwa są w naszym kraju mocno ograniczone. Sikorski chce też rozwijać działalność terminali i zakładów asfaltowych w Czechowicach-Dziedzicach i Jaśle. W tych lokalizacjach mogą być m.in. produkowane wodór i paliwa syntetyczne.