Orlen ma nowy kontrakt na import LNG

Surowiec w ilości 1 mln ton rocznie, począwszy do 2027 r., będzie dostarczać Sempra Infrastructure. Będzie on trafiał do Świnoujścia lub innego wskazanego przez Orlen gazoportu.

Publikacja: 25.01.2023 13:41

Orlen ma nowy kontrakt na import LNG

Foto: Bartłomiej Sawicki

Orlen zawarł z amerykańską firmą Sempra Infrastructure kontrakt na długoterminowe dostawy LNG. Umowa przewiduje import surowca z terminalu eksportowego znajdującego się w Port Arthur w Teksasie. Będzie on realizowany do Polski lub innego wybranego przez Orlen gazoportu (kontrakt wg. formuły Free On Board) począwszy od 2027 r. Umowę zawarto na 20 lat. Roczne dostawy określono na 1 mln ton LNG rocznie, czyli około 1,2 mld m sześc. surowca po regazyfikacji. Będą je realizować gazowce należące do grupy Orlen. Dotychczas zamówiono ich osiem. Dwa już zostało odebranych, a kolejne mają być zwodowane do 2025 r.

Daniel Obajtek, prezes Orlenu, podczas podpisywania umowy z Danem Brouillette, prezesem Sempry Infrastructure, zapewnił, że Polska już dziś ma w zabezpieczone dostawy błękitnego zgodne z naszymi potrzebami. Te będą m.in. pochodzić z podziemnych magazynów gazu, które są niemal pełne i tym samym znajduje się w nich ponad 3 mld m sześc. surowca. Ponadto krajowe wydobycie, to około 3,7 mld m sześc. gazu rocznie.

- Mamy też zarezerwowane 80 proc. w gazociągu Baltic Pipe, czyli 6,5 mld m sześc. Z Eqinorem mamy kontrakt na dostawy 2,5 mld m sześc. gazu - wylicza Obajtek. Dodaje, że w Norwegii koncern prowadzi też własne wydobycie. Obecnie to około 3 mld m sześc. rocznie. Dzięki dokonywanym inwestycjom w kilka lat ma ono wzrosnąć do 4 mld m sześc.

- W 100 proc. wykorzystujemy gazoport w Świnoujściu. To około 6 mld m sześc. gazu rocznie - twierdzi Obajtek. To do niego trafiają już od jakiegoś czasu m.in. dostawy LNG z USA. Poza terminalem w Świnoujściu, Orlen importuje również surowiec poprzez litewski gazoport w Kłajpedzie. Ponadto zapewnia, że koncern chce korzystać z terminalu LNG jaki ma powstać w Gdańsku.

Obajtek powtórzył, że umowa na dostawy ropy do Polski, które dotychczas zapewniał rosyjski Rosnieft, nie będzie przedłużona, ani nie będzie podpisana nowa. Brakujące 3,6 mln ton ropy koncern chce uzupełnić importem z innych kierunków m.in. z rejonu Zatoki Perskiej i USA. W efekcie dostawy ropy z alternatywnych kierunków to już 90 proc.

Reklama
Reklama

„ Dążymy do wyeliminowania ropy rosyjskiej z dostaw do Polski” - powiedział obecny na podpisaniu umowy sekretarz stanu w ministerstwie aktywów państwowych Maciej Małecki. Pytany o wciąż ważną umowę z Tatnieftem na dostawy ropy z Rosji do 2024 r. podkreślił, że w tym aspekcie, Polska liczy na sankcje UE. „Bez sankcji nie możemy tego zrobić, bo grożą nam kary” – przyznał.

Surowce i paliwa
Czas na restrukturyzację w JSW. Pierwsza decyzja nowego prezesa
Surowce i paliwa
Ceny węgla koksującego wciąż nie pomagają JSW
Surowce i paliwa
Ceny gazu ziemnego nadal mogą być niższe niż rok temu
Surowce i paliwa
Inwestorzy wysoko wyceniają Orlen
Materiał Promocyjny
Ruszyła ofensywa modelowa Nissana
Surowce i paliwa
Historyczne rekordy KGHM coraz bardziej realne
Surowce i paliwa
MOL inwestuje w polskie stacje paliw
Reklama
Reklama