Wyniki finansowe Orlenu wypracowane w I półroczu zostaną obciążone dwoma odpisami aktualizacyjnymi, obejmującymi aktywa trwałe w biznesie rafineryjnym. Chodzi o przeszacowanie majątku w wysokości około 2,1 mld zł w spółce matce, do której należy rafineria w Płocku, oraz w kwocie około 0,7 mld zł w zależnym AB Orlenie Lietuva, do którego należą instalacje w Możejkach. Utrata wartości tych aktywów jest przede wszystkim konsekwencją zmian w otoczeniu makroekonomicznym koncernu, w tym zwłaszcza wzrostu cen gazu ziemnego, ograniczenia dostępności rosyjskiej ropy i związaną z tym koniecznością zastępowania jej innymi, droższymi gatunkami, oraz zwyżki stóp dyskonta. Łączny wpływ odpisów na skonsolidowany wynik z działalności operacyjnej wyniesie około 2,8 mld zł. Jakie w tym czasie grupa osiągnęła rezultaty, okaże się w piątek, kiedy to ma być opublikowany raport okresowy.
Mniej ropy z Rosji
Orlen informuje, że przeszacowania to zabiegi o charakterze księgowym i bezgotówkowym, które nie mają wpływu na jego stabilność finansową i realizowane inwestycje. Jednocześnie obecna wartość aktywów rafineryjnych, pomniejszona o planowane odpisy, jedynie odzwierciedla prognozowane wyniki możliwe do osiągnięcia w przyszłości z tego majątku. Według spółki ogromny wpływ ma na nie nadzwyczajna sytuacja w globalnej branży rafineryjnej, związana z trwającym konfliktem w Ukrainie, planowane embargo na ropę z Rosji i ograniczona dostępność surowców. Ponadto przeszacowania uwzględniają prognozowane pogorszenie warunków dla branży rafineryjnej, widoczne m.in. w spadku modelowej marży rafineryjnej, która w lipcu zmalała o około 47 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca.
Orlen zapewnia, że konsekwentnie dywersyfikuje dostawy ropy do wszystkich swoich rafinerii. Co więcej, od początku wojny w Ukrainie koncern zrezygnował i nie realizuje zakupów spotowych rosyjskiej ropy, zastępując ją surowcem z innych kierunków. Obecnie przerób rosyjskiej ropy w całej grupie został ograniczony do 30 proc., co wynika z realizacji kontraktów długoterminowych.
Rekordowe wyniki
Mimo to kondycja koncernu jest wyjątkowo dobra. – W mojej ocenie wyniki finansowe grupy Orlen oczyszczone ze zdarzeń jednorazowych były w II kwartale rekordowe. Koncern szczególnie dużo zarobił w biznesie rafineryjnym, co widać było w wysokich marżach osiąganych w tym czasie – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Dodaje, że wysokie marże nadal uzyskiwano także na działalności obejmującej produkcję petrochemiczną. Ponadto do wzrostu zysków powinien przyczynić się biznes energetyczny.