Pięć zespołów geologów w najbliższych tygodniach rozpocznie badania terenowe na Grenlandii, gdzie spółka jest współudziałowcem firmy z licencją na poszukiwania złóż miedzi i metali towarzyszących (m.in. srebra). Green X Metals (d. Prairie Mining) pozyskał wszelkie pozwolenia i teraz eksperci pobiorą próbki, wykonają odwierty rdzeniowe i przeprowadzą badania geofizyczne.
„W ramach najnowszych analiz wyników badań historycznych stwierdzone zostały liczne łatwo dostępne złoża miedzi rodzimej i siarczku miedzi, którym nadane zostało priorytetowe znaczenie na potrzeby prowadzenia prac w ramach programu terenowego” – przekonuje spółka.
– Zebrany z powierzchni materiał będziemy wysyłać do laboratoriów. Celem jest zawężenie obszaru poszukiwań i jeśli wyniki będą zadowalające, to wkrótce przejdziemy do wykonania wierceń, przy czym warto zaznaczyć, że to będą płytkie odwierty, czyli dużo tańsze niż np. w polskiej miedzi – zapowiadał wiosną w „Parkiecie” prezes Ben Stoikovich. Warunki pogodowe na Grenlandii pozwalają na prowadzenie prac przez około pół roku, gdy znika pokrywa śniegowa i jest jasno.
Jesienią 2021 r. Green X Metals zawarła z Greenfields Exploration (GEX) umowę nabycia docelowo do 80 proc. udziałów w projekcie Arctic Rift Copper (ARC). To 6 tys. km kw. obszaru koncesyjnego. Na Grenlandii miedzi szukają m.in. górniczy giganci, jak Rio Tinto, Anglo American i Glencore.