Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Europejskie ceny gazu ziemnego wzrosły do najwyższego poziomu od tygodnia. Niemcy uruchomiły drugi etap planu awaryjnego, na wypadek problemów z dostępnością gazu, co tylko spotęgowało obawy na całym kontynencie związane z ostrymi cięciami rosyjskich dostaw. Polskie dostawy mają pochodzić z niemieckiego kierunku po tym, jak Rosja przestała realizować kontrakt jamalski, kiedy PGNiG odmówił zapłaty za gaz w rublach.
Michał Kędzierski, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, przypomina, że niemieckie firmy energetyczne, które kupują jeszcze gaz z kierunku rosyjskiego, potwierdziły już, że otrzymuje o 60 proc. mniej wcześniej zakontraktowanego surowca. – Tylko niewielką część surowca, którego brakuje, uda im się pozyskać z innych źródeł, głównie z Holandii i Belgii (LNG) i Norwegii. Z danych niemieckiego regulatora energetycznego wynika, że do Niemiec trafia z Rosji 60 proc. mniej gazu, co ważne nie tylko z Nord Stream (który ma pracować tylko na części swojej dostępnej mocy przez problemy techniczne), ale także szlakiem ukraińskim, gdzie Gazprom już o żadnych problemach nie raportował – podkreśla. Tego surowca brakuje na rynku, a w ślad za tym rośnie cena gazu i kurczą się możliwości odsprzedaży.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.