Na zamknięciu czwartkowej sesji akcje spółki kosztowały 5,85 zł. Od początku 2022 r. podrożały już o ponad 50 proc.
Autorzy rekomendacji wskazują, że na skutek agresji Rosji na Ukrainę ceny stali poszybowały w rekordowym tempie. - Zakłócenie, jakie konflikt wywołał na rynku stali, jest wciąż trudne do ocenienia. Braki dotyczą nie tylko samej stali, ale również wsadu hutniczego i półproduktów stalowych. Wobec gwałtownego wzrostu cen wsadu hutnicy wstrzymali oferty. Na rynku powoli przywracana jest płynność, jednak ceny ofertowe są o 80 proc. wyższe niż miesiąc wcześniej. Mimo wzrostu cen produktów stalowych marże producentów nie uległy znacznej poprawie, a w większości pozostały niezmienione, w całości przekładając rosnące koszty na ceny stali. W innej sytuacji jest Cognor, który dzięki zabezpieczeniu cen energii ponosi tylko część podwyższonych kosztów - uważają analitycy.
Czytaj więcej
Zeszły rok był dla hutniczej spółki rekordowy, jeśli chodzi o przychody i zyski. W obecnej sytuacji związanej m.in. z wojną w Ukrainie wydaje się, że powtórka dobrych rezultatów jest możliwa także w tym roku.
Zwracają uwagę, że spready na produkcji prętów żebrowanych rozszerzyły się do rekordowych poziomów. - Obecnie ceny w Polsce sięgają nawet 6000 zł za tonę pręta żebrowanego, podczas gdy złom można nabyć po ok. 2500 zł za tonę. Taki poziom spreadu jest bez precedensu i nie należy oczekiwać, aby długo się utrzymywał, jednak nawet zmniejszenie spreadu o połowę wciąż przekładałoby się na bardzo dobrą sytuację finansową spółki. W krótkim terminie otoczenie dla spółki jest bardzo sprzyjające - podkreślają.
W ich ocenie, w perspektywie kilku miesięcy należy oczekiwać normalizacji cen stali, jednak z uwagi na odcięcie rosyjskich i białoruskich dostaw, rynek będzie szukał nowej stabilniejszej ceny równowagi na wciąż wysokim poziomie.