W czwartek usłyszeli od wiceministra skarbu państwa Krzysztofa Żuka, że resort nie zamierza na razie podejmować żadnych kroków w sprawie zarządu firmy.

Kilka dni wcześniej działające w spółce organizacje związkowe wysłały do MSP pismo, w którym domagały się odwołania wszystkich członków zarządu. Działania obecnych władz przedsiębiorstwa – zdaniem związków – mogą spowodować jego upadłość. W czwartek, przy okazji posiedzenia zespołu roboczego Komisji Trójstronnej, reprezentacja związków powtórzyła swoje argumenty wiceszefowi MSP.

– Wiceminister Żuk wysłuchał ich opinii na temat sytuacji panującej w spółce – powiedział Maciej Wewiór, rzecznik prasowy MSP. Dodał, że ministerstwo będzie chciało również poznać stanowisko drugiej strony. – Oczekujemy teraz publikacji wyników spółki za I kwartał. Zapewne będziemy chcieli, za pośrednictwem naszych przedstawicieli w radzie nadzorczej, zadać zarządowi kilka dodatkowych pytań – powiedział Wewiór. – Być może nastąpi to jeszcze przed publikacją rezultatów kwartalnych – dodał rzecznik resortu.

Z naszych szacunków wynika, że zakłady w I kwartale miały stratę netto. Najbardziej przyczyniły się do tego opcje walutowe i osłabienie kursu złotego wobec euro. Spółka ma ponadto w dalszym ciągu stosunkowo niską rentowność (przy wykorzystaniu 60–70 proc. mocy produkcyjnych rośnie udział kosztów stałych), a niektóre produkty sprzedaje ze stratą.Na czwartkowym zamknięciu sesji kurs Polic spadł o 1,43 proc., do 6,2 zł.