Taką perspektywę przedstawił podczas niedawnego spotkania z przedstawicielami związków zawodowych działających w ZAK, Wiesław Skwarko, przewodniczący rady nadzorczej tej spółki i wiceprezes Nafty Polskiej (do której należy 80 proc. akcji zakładów).

Skwarko, jak wynika z relacji uczestników spotkania, nie wyjaśnił, dlaczego ewentualny debiut zakładów na GPW miałby utrudnić znalezienie wspólnego inwestora dla trzech spółek chemicznych – Azotów Tarnów, Ciechu oraz właśnie ZAK-u. Taki argument przedstawiła Nafta Polska odwołując wejście kędzierzyńskiej spółki na parkiet.Do września Nafta Polska ma nadzieję znaleźć nowego właściciela trzech wspomnianych firm. Wtedy – miał powiedzieć Skwarko – możliwe byłoby również wejście Kędzierzyna na GPW.

ZAK odmówił nam udzielenia informacji o poniesionych dotychczas kosztach przygotowań do debiutu. Prezes spółki Krzysztof Jałosiński w rozmowie z serwisem wnp.pl powiedział, że wyniosły one kilka milionów złotych. – We wrześniu powinno się okazać, czy sprzedaż trzech firm się powiodła. Jeśli tak, to nie sądzę, żeby doszło do emisji akcji ZAK. Choć, oczywiście, nie da się tego wykluczyć, będzie to już jednak w gestii nowego właściciela – dodał.