W połowie kwietnia zapowiadał, że jego firma stanie się właścicielem Operatora w ciągu 15 tygodni (to oznaczałoby przełom lipca i sierpnia). Byłaby to dla OLPP już druga zmiana właściciela w 2009 r. 1 stycznia państwowa Nafta Polska przekazała bowiem 100 proc. akcji przedsiębiorstwa Ministerstwu Skarbu Państwa. MSP jest również właścicielem 100 proc. PERN-u Przyjaźń.

Soszyński zapewnił, że przygotowania do przejęcia OLPP idą zgodnie z założonym harmonogramem. – Przed nami kluczowa decyzja UOKiK – powiedział. Jego zdaniem, chociaż nie powinno tu być żadnych niespodzianek, to jednak samo postępowanie trochę trwa i może nieco przeciągnąć proces przejmowania OLPP. – Jest jednak spora szansa, że do końca miesiąca wszystkie sprawy podomykamy – dodał szef PERN-u.

Soszyński podkreślił, że odbył już spotkania ze związkami zawodowymi. Wcześniej mocno protestowały one przeciwko propozycjom przeniesienia części majątku OLPP do PERN-u. – Chodziło o rozwianie pewnych obaw, które wiązały się nie tyle z samą decyzją o przejęciu Operatora, ile z tym, jak później będzie wyglądała współpraca na linii: zarządy, związki zawodowe, załoga – powiedział prezes PERN-u.

Dodał, że podstawowe pytanie brzmiało: czy takie połączenie oznacza restrukturyzację zatrudnienia? Zapewnił, że takich planów nie ma. – Na szczęście obie spółki są na tyle rentowne i na tyle efektywne, że potrzeby redukcji zatrudnienia na dzisiaj nie widać – stwierdził. – To nie oznacza, że lekceważymy koszty, ale nie jesteśmy w sytuacji, która zmuszałaby nas do dokonywania jakichkolwiek głębokich cięć czy restrukturyzacji – dodał.

Przychody grupa kapitałowej sięgnęłyby około 1 mld zł rocznie. W opinii Soszyńskiego, poprawiłoby to możliwości inwestycyjne i wzmocniłoby pozycje negocjacyjną koncernu wobec innych podmiotów.