Dziś dalszy ciąg rozmów. Decyzja o składzie zarządu VII kadencji powinna zapaść przed ZWZA spółki zwołanym na 30 czerwca.
Wspomniana dziesiątka ubiega się o pięć stanowisk. Oprócz prezesa, do obsadzenia są fotele wiceprezesów odpowiedzialnych za cztery piony. W konkursie wystartowało co prawda ponad 20 menedżerów, jednak większość kandydatur odrzucono z przyczyn formalnych po wstępnej weryfikacji.
Konkurencja, nawet jeśli niektórzy kandydaci ubiegają się o więcej niż jedno stanowisko, nie jest duża. Chętnych byłoby pewnie więcej, gdyby Lotos nie podlegał ustawie kominowej, która ogranicza wysokość zarobków menedżerów w spółkach z większościowym udziałem Skarbu Państwa. Taka sytuacja działa na korzyść obecnego zarządu.
Jedynym kandydatem, który oficjalnie potwierdził, że startuje w konkursie, jest Paweł Olechnowicz, szef firmy od kwietnia 2002 r. Nie wiadomo wciąż, czy o stanowisko prezesa ubiega się w tym rozdaniu szef Nafty Polskiej Marek Karabuła. Na rynku mówiło się również o kandydaturze byłego wiceprezesa Lotosu Jarosława Kryńskiego. Sam zainteresowany nie chciał jednak jednoznacznie odnieść się do tej informacji.
Podobnie jak Olechnowicz, wiceprezesem ds. produkcji nadal chciałby być Marek Sokołowski, który objął to stanowisko dokładnie siedem lat temu (17 czerwca 2002 roku). Finansami gdańskiego koncernu od prawie trzech lat zajmuje się Mariusz Machajewski. Również on stara się o zachowanie funkcji na kolejne trzy lata.