Terminal LNG będzie dwa razy większy

Wywiad „Parkietu” Z Mikołajem Budzanowskim, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, rozmawia Tomasz Furman

[b]20 lipca objął Pan stanowisko wiceministra skarbu m.in. odpowiedzialnego za sektor gazowy. Jakie zadania chce Pan realizować w pierwszej kolejności?[/b]

Moim priorytetem jest dywersyfikacja dostaw i przesyłu gazu, przede wszystkim zapewnienie sprawnej realizacji prac związanych z oddaniem do użytku terminalu na skroplony gaz ziemny LNG w Świnoujściu. To ogromna i złożona inwestycja, na którą składają się cztery elementy: terminal LNG budowany przez spółkę Polskie LNG, port zewnętrzny, za który odpowiedzialny jest Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, trzykilometrowy falochron realizowany przez Urząd Morski w Szczecinie oraz sieć gazociągów przesyłowych budowanych przez spółkę Gaz-System.

[b]Ile wyniosą łączne koszty wszystkich tych inwestycji?[/b]

Myślę, że mogą przekroczyć kwotę 2 mld euro (8,2 mld zł – red.).

[b]A sam terminal ile będzie kosztował? [/b]

To okaże się po rozstrzygnięciu przetargu, który w najbliższych dniach ogłosi Polskie LNG. Dzisiaj za wcześnie na spekulacje cenowe. Wykonawcę wyłonimy w połowie 2010 r. i wówczas dokładnie będziemy wiedzieli, ile pieniędzy pochłonie terminal. Sądzę, że całkowity koszt wyniesie 600–700 mln euro (2,5–2,9 mld zł – red.).

[b]Czy Polska podoła finansowo wszystkim inwestycjom związanym z terminalem? [/b]

Jestem przekonany, że tak. Budowa falochronu będzie dofinansowana przez państwo na kwotę ponad 1 mld zł w ramach programu wieloletniego. Terminal ma zapewnione 80 mln euro (330 mln zł – red.) ze środków unijnych. Prowadzone są również rozmowy w sprawie kredytowania przez Europejski Bank Inwestycyjny. Do tego dochodzą kredyty komercyjne i środki własne grupy kapitałowej Gaz-Systemu. Nie wykluczamy, że w ramach ogłoszonego przetargu na budowę terminalu LNG zgłoszą się konsorcja, które oprócz realizacji inwestycji zorganizują częściowe jej finansowanie.

[b]Kiedy przypłynie do terminalu pierwszy statek z gazem LNG?[/b]

Oddanie terminalu do użytku zaplanowaliśmy na 30 czerwca 2014 r. Tego dnia zacumuje w Świnoujściu pierwszy statek z LNG. Jak widać, jest to data graniczna, do której dostosowany jest cały harmonogram inwestycyjny. Oznacza ona, że na budowę zarezerwowaliśmy dokładnie 48 miesięcy.

[b]Ile gazu będzie mógł odbierać terminal? [/b]

Początkowo planowano, że w pierwszym etapie terminal będzie odbierał 2,5 mld m sześc. surowca po regazyfikacji. Obecnie zdolności regazyfikacyjne zaplanowaliśmy na 5 mld m sześc. z możliwością ich rozbudowy w przyszłości do 7,5 mld. W jakim stopniu zdolności terminalu będą wykorzystane, zależy od faktycznego zapotrzebowania rynku. Trzeba pamiętać, że jest to projekt dywersyfikacyjny, zawór bezpieczeństwa, który ma zapewnić dodatkowe dostawy, gdyby się okazało, że potrzebujemy stosunkowo szybko dodatkowych ilości gazu.

[b]Gaz-System rozbudowuje gazociąg w Lasowie, przy granicy z Niemcami, oraz planuje wybudować gazociąg Moravia, który połączy nas z Czechami. Oba projekty mają nas częściowo uniezależnić od dostaw z Rosji. Jak przebiega ich realizacja?[/b]

To są równie ważne dla nas projekty co terminal LNG. Rozbudowywany gazociąg w Lasowie na granicy z Niemcami ma zapewnić przesył do 1,5 mld m sześc. gazu rocznie. Do użytku oddany zostanie w 2011 r. Uruchomienie połączenia z Czechami o przepustowości 0,5 mld m sześc. również planowane jest na 2011 r. Dziękuję za rozmowę.